Protesty w pobliżu domu Lori Ligthfoot
Protesty w pobliżu domu Lori Ligthfoot
Sfrustrowani rosnącą liczbą lokalnych rad szkolnych głosujących za zatrzymaniem policjantów w Chicago na swoich kampusach studenci i zwolennicy szkół wolnych od policji przeszli w czwartek po południu do dzielnicy, gdzie znajduje się dom burmistrz Chicago Lori Lightfoot.
„Nie podeszliśmy tak blisko, jak chcieliśmy, ale jesteśmy tutaj” – powiedziała organizatorka Ana McCullom do megafonu. Zamiast próbować się przedrzeć przez policjantów, których w miarę zbliżania się do domu burmistrz przybywało, grupa utworzyła krąg wokół skrzyżowania Wrightwood i Kimball, gdzie napotkali metalowe barierki, a za nimi policjantów, którzy strzegli dojścia do domu burmistrz. Protest rozpoczął się w południe w parku Logan Square Park i wzięło w nim udział ponad 100 osób. Studenci zarzucają, że ich głos i zdanie nie liczy się przy podejmowaniu decyzji, a przecież to oni chodzą do szkoły.
Szkoły publiczne w Chicago przyznały każdej z 72 Lokalnych Rad Szkolnych (LSC) prawo do głosowanie w sprawie zatrzymania policjantów w nadchodzącym roku szkolnym w szkołach. CPS dał LSC prawo do głosowania w sprawie funkcjonariuszy po raz pierwszy w zeszłym roku szkolnym. Urzędnicy okręgowi powiedzieli, że we wszystkich 72 szkołach, do których przydzielono funkcjonariuszy, głosowano za ich zatrzymaniem, ale pojawiły się obawy co do zasadności niektórych z tych wyników.
Tym razem co najmniej 10 szkół wyrzuciło funkcjonariuszy, ale około trzy razy więcej z nich głosowało za ich zatrzymaniem.
Comments (0)