Przestępczość rośnie zamiast maleć
Przestępczość rośnie zamiast maleć
W ubiegłym roku burmistrz Lori Lightfoot przedstawiła ambitny plan zmniejszenia przestępczości w Chicago, zwłaszcza w dzielnicach, w których niektórzy mieszkańcy są bardziej narażeni na postrzelenie.
Według założeń planu, Chicago musiałoby mieć mniej niż 177 zabójstw rocznie, aby zrównać się z Los Angeles i mniej niż 97, aby zrównać się z Nowym Jorkiem. W roku 2021 Chicago odnotowało już ponad 400 zabójstw. Miasto zakończyło rok 2020 z ponad 770 zabójstwami.
Strzelaniny i morderstwa gwałtownie wzrosły w 2020 roku – o około 50% w porównaniu z rokiem poprzednim – w roku niepokojów po zabójstwie George’a Floyda przez policję i niepewności ekonomicznej podczas COVID. Był to najbardziej brutalny rok od połowy lat dziewięćdziesiątych.
Chicago jest na dobrej drodze, aby w tym roku było równie źle lub gorzej. Liczba strzelanin wzrosła o 10% w porównaniu z tym samym okresem roku 2020, podczas gdy liczba morderstw spadła o 1%.
Strzelaniny wzrosły w 10 z obszarów priorytetowych dla burmistrz: West Pullman, South Shore, Greater Grand Crossing, Auburn Gresham, Roseland, Englewood, East Garfield Park, Chicago Lawn, West Englewood i North Lawndale.
W pięciu z nich doszło do mniejszej liczby strzelanin niż w ubiegłym roku: South Lawndale, Austin, Humboldt Park, West Garfield Park i Chatham.
Ald. Anthony Beale, którego 9 okręg obejmuje część West Pullman, powiedział, że jego społeczność otrzymała “bardzo mało pieniędzy, jeśli w ogóle” w ramach planu. Beale powiedział, że przemoc faktycznie miała tendencję spadkową do około 2019 roku, kiedy twierdzi, że departament policji przesunął zasoby do centrum.
Biuro Lightfoota nie zaprzeczyło, że West Pullman nie otrzymało żadnych funduszy w ramach planu na programy przeciwdziałania przemocy. Rzecznik powiedział, że społeczność kwalifikuje się do grantów na działania na ulicy, które zostaną ogłoszone w najbliższych tygodniach.
Ratusz zauważył również, że West Pullman otrzymuje usługi w zakresie zapobiegania przemocy poprzez prywatnie finansowane grupy, takie jak CRED, która pracuje z ludźmi najbardziej narażonymi na przemoc z użyciem broni, czy to pociągającymi za spust, czy postrzelonymi. Oferuje ona coaching, doradztwo i szkolenia zawodowe.
Za kilka miesięcy administracja Lightfoot ogłosi, jaka część z $1.8 miliarda w federalnej pomocy stymulacyjnej powinna trafić do West Pullman i innych dzielnic, które znalazły się na celowniku – dzielnic, w których w ciągu ostatnich trzech lat doszło do 50% aktów przemocy w Chicago.
Ponieważ przemoc z użyciem broni nadal wzrasta tego lata, burmistrz wielokrotnie podkreślała, że ma plan “wszystkie ręce na pokład”, który koordynują agencje miejskie w celu zmniejszenia liczby strzelanin. Na zamkniętym spotkaniu z dziesiątkami grup społecznych pod koniec zeszłego miesiąca, Lightfoot powiedziała, że postępy są czynione, ale przyznała, że jest jeszcze wiele do zrobienia.
“Czuję, że jesteśmy na dobrej drodze, ale to dopiero początek procesu” powiedziała, zgodnie z nagraniem wideo ze spotkania. “Myślimy o tym, jak możemy podnieść te polityki na inny poziom”.
Comments (0)