Przeszczep organu darem życia
Przeszczep organu darem życia
Kiedy przeszczep organu jest darem życia? Jeśli ktoś potrzebuje nerkę wątrobę, serce lub inny organ i walczy o życie, to przeszczep może go uratować.
Jak przekazać przeszczep, aby nie zmarnować tego daru życia? Wśród palety usług zdrowotnych mieszkańcy Wietrznego Miasta, zresztą nie tylko oni, potrzebują wymienić niektóre z organów. Jeśli chory albo zużyty organ nie funkcjonuje prawidłowo, lekarze kierują pacjenta do wyspecjalizowanych instytucji. Są to między innymi organizacje non for profit, które umieszczają pacjenta jako biorcę na liście oczekujących. Aby żyć pacjent pragnie dostać zamiennik chorego organu od osoby, osób, których życie zakończyło się bezpowrotnie.
Przez dziesięciolecia rząd USA egzekwował surowe zasady pierwszeństwa. Oczekujących na przeszczepy wciąż jest więcej niż dawców. W naszej społeczności polonijnej nie brak dawców, jak i osób oczekujących na przyjęcie organu. Od lat funkcjonują zasady opracowane przez lekarzy, etyków, grupy specjalistów, aby zapewnić, że pobrane organy trafią do najbardziej potrzebujących. System ma być sprawiedliwy. Lekarze w Stanach Zjednoczonych dokonują najwięcej przeszczepów na świecie. Ile? Ponad 40 000 narządów pobranych od zmarłych dawców rocznie. Analiza ponad 500 000 przeszczepów od 2004 r. prowadzi do wniosku, że ignorowanie kolejki oczekujących nie zawsze zapobiega marnotrawstwu pobranych organów.
Władze służby zdrowia poleciły zbadać przestrzeganie tych zasad przez urzędników. O tym, kto otrzyma nowy organ decyduje stan zdrowia biorcy, czas oczekiwania i odległość od dawcy. Czy pacjenci na początku kolejki zawsze otrzymują organy do przeszczepu? Ponad 100 000 osób w Stanach Zjednoczonych czeka na przeszczep organu od dawcy. Nie wszyscy potrzebujący znajdują się na jednej liście. Dla każdego organu do przeszczepu tworzona jest odrębna lista. Każdy stan ma co najmniej jedną organizację non-for profit, która zajmuje się odzyskiem organów, stosując algorytmy do klasyfikacji potencjalnych biorców w całym kraju. Priorytet mają pacjenci, których schorzenie organu jest w stadium zaawansowania. A także ci, którzy czekają dłużej i znajdują się w pobliżu dawcy. Organizacje zajmujące się sprawami przeszczepów mają na względzie miejsce biorcy na liście. Lekarz biorcy może jednak odrzucić ofertę z różnych przyczyn, np. dawca jest wiekowy a biorca znajduje się daleko od szpitala.
Jak długo pobrany organ można przetrzymywać poza ciałem człowieka? Dawca zakończył życie, a biorca czeka. Kiedy zastosować wyjątek? Jeśli istnieje ryzyko, że pobrany organ wkrótce stanie się bezużyteczny. Wtedy trzeba wybrać szpital, który zrealizuje dar życia. Chodzi o to, aby go nie zmarnować. Przez dziesięciolecia, niestety, to marnotrawstwo zdarzało się w około 2% przypadków. W 2020 r. ustawodawcy wydali nowe przepisy. Pracownicy organizacji zajmujących się przeszczepami uważają, że zmiany nie są korzystne. Organizacje umieszczają jak najwięcej organów dla potrzeb potencjalnych biorców, ale szpitale odrzucają je jako nieadekwatne dla odbiorców. Szef grupy handlowej organizacji non-profit uważa, że to konieczne, choć niedoskonałe rozwiązanie. Szczególnie, gdy ignorują listy, aby ratować życie, a umieszczają na nich te organy, które w przeciwnym razie mogłyby być bezużyteczne. Problemów jest więcej. Szczegółowe raporty wykazały nieprawidłowości nawet w przypadku tych organów, które jako wyższej jakości, mogą poczekać na biorcę. Szpitale mają swobodę wyboru pacjentów, niezależnie od miejsca na liście oczekujących. Władze szpitali preferują zdrowszych biorców, ponieważ szpital podlega ocenie w zależności od ilości osób, które przeżyły operację. Ludzie w całej sieci transplantacyjnej są zaniepokojeni tymi praktykami. Analiza ponad 500 000 przeszczepów od 2004 r. prowadzi do wniosku, że ignorowanie kolejki oczekujących nie zawsze zapobiega marnotrawstwu. W rzeczywistości wskaźnik utylizowanych organów wzrasta. W ciągu ostatnich pięciu lat ponad 1200 osób zmarło, chociaż znalazły się blisko szczytu listy oczekujących. Lekarze uznali, że narząd nie jest dla nich odpowiedni. Pacjenci rzadko dowiadują się, że zostali pominięci. Po prostu nie otrzymują telefonu, który może wyznaczać różnicę między życiem a śmiercią.
Pracownikom wspomnianych instytucji, lekarzom i naszym polonijnym kierowcom, którzy wiozą pobrany organ do biorcy, pozostaje życzyć, aby zawsze mogli zdążyć z darem życia.
BM Zmudka
Adres do korespondencji:
barmez@gmail.com
Comments (0)