“Przyszłość jest kobietą”, więc kobieta jest Człowiekiem Roku
“Przyszłość jest kobietą”, więc kobieta jest Człowiekiem Roku
Takimi słowami redaktor naczelna Dziennika Związkowego Małgorzata Błaszczuk zaczęła swoje przemówienie i gratulacje składane wraz z pamiątkowym dyplomem na ręce Pani Małgorzaty Kot, dyrektor Muzeum Polskiego w Chicago, która w śnieżny grudniowy wieczór otrzymała wspaniały tytuł Człowieka Roku.
Jednak zanim do tego doszło kilka słów wyjaśnienia. Jak zapewne wielu z Was wie, co roku Dziennik Związkowy wraz z działaczami polonijnymi przyznaje tytuł Człowieka Roku osobie, która swoimi wybitnymi osiągnięciami rozsławia nie tylko swoje imię, ale także całą Polonię, nas wszystkich, jako grupę ludzi zajmujących różne stanowiska i działających na różnych polach.
Ceremonię wręczenia zaszczytnego tytułu połączoną z dorocznym przyjęciem świątecznym redakcji prowadzili w tym roku Grzegorz Dziedzic i Anna Kowalik. Na sali byli obecni wspaniali goście, którzy również wygłosili krótkie przemówienia, złożyli życzenia z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia oraz Nowego Roku, a nawet zaśpiewali dla wszystkich.
A byli to m.in. Konsul Generalny RP w Chicago Piotr Janicki, który nie szczędził słów pochwał dla Dziennika Związkowego, jako opiniotwórczej gazety codziennej oraz jednego z najważniejszych źródeł informacji. Na sali obecny był również jego zastępca Robert Rusiecki, który także przyłączył się do życzeń.
Frank Spula prezes Kongresu Polonii Amerykańskiej i Związku Narodowego Polskiego, z kolei mówił o wzajemnej współpracy polonijnych mediów radia i prasy oraz zachęcał do ich wspierania. Zaś ksiądz Tadeusz Dzieszko w dość niekonwencjonalny sposób (wyśpiewał swoje życzenia) przypomniał wszystkim o konieczności wspierania nie tylko polonijnych biznesów i mediów, ale także kościołów.
Następnie Magdalena Pantelis dyrektor generalna Dziennika Związkowego wraz z Jackiem Niemczykiem dyrektorem generalnym rozgłośni WPNA 1490 AM podziękowali wszystkim czytelnikom, słuchaczom, pracownikom i współpracownikom za zaufanie, oddanie i poświęcenie. Po tych ciepłych słowach nastąpiła najważniejsza chwila, moment, na który z niecierpliwością czekaliśmy, ogłoszenie zdobywcy tytułu Człowieka Roku. Najpierw z głośników popłynął przebój Maryli Rodowicz “Małgośka”, a po nim Grzegorz Dziedzic oraz Anna Kowalik zaprosili na scenę uśmiechniętą Małgorzatę Kot.
Gdy zebrana w annexie Copernicus Center publiczność usłyszała jej nazwisko wstała z krzeseł i zaczęła entuzjastycznie wykrzykiwać i oklaskiwać “gwiazdę wieczoru”. Następnie Pani Małgosia zasiadła na specjalnie dla niej przygotowanym miejscu, a do mikrofonu zaproszono dwie bliskiej jej sercu osoby, przyjaciółki i współpracowniczki, Alicję Nawarę, nauczycielkę i autorkę podręcznika do nauki geografii w szkołach polonijnych oraz Halinę Misterkę, główną archiwistkę Muzeum Polskiego w Chicago, by przedstawiły jej sylwetkę. Oczywiście opowiadały one o Małgosi jaką znamy, ale również odsłaniały jej prywatne, nieznane szerokiej publiczności oblicze.
Pokrótce mogę powiedzieć, że Małgorzata Kot to osoba o wielkim sercu, pełna ciepła i empatii, kobieta wielu talentów, której praca na rzecz muzeum spowodowała, że placówka ta znów stała się popularnym miejscem odwiedzanym przez szkolne wycieczki oraz mieszkańców Chicago. To kobieta-instytucja, angażująca się w wiele projektów, wciąż wymyślająca nowe wystawy i przedsięwzięcia artystyczne, biorąca udział w akcjach nie tylko na rzecz naszego muzeum, osoba posiadająca nieprzebrane pokłady energii, pozytywnie nastawiona do życia oraz zawsze chętna do pomocy innym. To również mama dwóch wspaniałych synów, którzy z dumą oglądali ją zasiadającą na scenie, to także żona Mariusza Kota, utalentowanego poety, aktora-amatora, miłośnika motocykli. Laudacje obu pań pełne były bardzo osobistych zwierzeń często humorystycznych i spowodowały, że po twarzy Małgosi popłynęły łzy wzruszenia.
Gdy nadszedł czas na jej podziękowania nie zapomniała o nikim, zapewne z wrodzonej skromności swoje osiągnięcia podsumowała jako wynik wspólnej pracy wszystkich osób zaangażowanych w działalność Muzeum Polskiego.
Oficjalne gratulacje wygłosili jeszcze Frank Spula, Małgorzata Błaszczuk oraz Joseph A. Drobot Jr. prezydent Zjednoczenia Polskiego Rzymsko-Katolickiego w Ameryce, w którego siedzibie głównej mieści się nasze muzeum, największa i najstarsza tego typu placówka na kontynencie amerykańskim wraz z biblioteką, która rozkwitła dzięki mądremu zarządzaniu Małgorzaty Kot. Współpracownicy wręczyli swojej pani Dyrektor także piękny bukiet i pogratulowali sukcesu.
Po oficjalnej uroczystości przyszedł czas na rozrywkę. Zebrani goście mieli okazję wysłuchać wirtuozerskiego popisu gry na akordeonie w wykonaniu dziennikarza radia WPNA 1490 AM Waldemara Łady, a Dave Herrero Band zadowolił gusta wszystkich miłośników jazzu wykonując takie standardy jak “Sweet Home Chicago”.
Wprawdzie cały wieczór poświęcony był uhonorowaniu Człowieka Roku, jednak na wspomnienie zasługuje także wyróżnienie przyznane Andrzejowi Gołocie, który po raz kolejny został doceniony za swoje osiągnięcia sportowe. Jacek Zieliński i Dariusz Cisowski wręczli polskiemu bokserowi nagrodę podsumowującą jego karierę.
Na zakończenie jeszcze maleńka osobista uwaga. Pani Małgosiu Tygodnik Program życzy Pani spektakularnych osiągnięć i oby ta nagroda była dopiero początkiem kolejnych sukcesów.
IB