Republikańskie pogawędki
Republikańskie pogawędki
Zjazd Republikanów 2016 dobiegł końca w zeszłym tygodniu.
Pomimo wielomiesięcznego szaleństwa mediów na temat tego jak to Republikanie podczas zjazdu podzielą się i nigdy nie wybiorą Donalda Trumpa na swojego kandydata na stanowisko Prezydenta USA nic takiego nie miało miejsca. Ale, skoro kontrowersje się nie potwierdziły to trzeba było stworzyć inne.
Na tapecie umieszczono Melanię, żonę Donalda Trumpa.Melania Trump, jak każda poprzednia żona kandydata na prezydenta, wygłosiła przemówienie, w którym powiedziała o miłości do swojej rodziny, naszego kraju jak również o tym, dlaczego Donald będzie dobrym prezydentem. Problem pojawił się, kiedy to lewica szukająca dziury w całym wyszukała w przemówieniu pani Trump dwa zdania podobne do tych wypowiedzianych przez Michelle Obamę w 2008 roku podczas Zjazdu Demokratów. Jaką trzeba się wykazać inwencją, niechęcią i determinacją, żeby coś takiego znaleźć i rozpętać niemalże 3. Wojnę Światową. Donald Trump jak zawsze umiejętnie skwitował i ten występek lewicy mówiąc: „Media spędzają więcej czasu na analizie przemówienia Melanii niż FBI na analizie emaili Hillary.”
Ziarno nienawiści niestety zostało już zasiane. Lewica kocha obrażać, rzucać obelgi. Niby kochają kobiety – te silne, wybijające się, ale nie jeśli są one po stronie republikańskiej. Tak było z Sarah Palin, Condoleezzą Rice, Ann Coulter, Carly Fiorina, czy Jan Brewer. Przeglądając strony internetowe jak i facebook’owe już czytamy poniżające zwroty typu: „Masz własne myśli? Jakiekolwiek myśli?” Ani Michelle ani Melania nie napisały swoich przemówień. Michelle zostaje okrzyknięta najpiękniejszą kobietą świata, Melania natomiast po pierwszym wystąpieniu bezmyślnym, pustogłowym plagiatorem.
Wielu zachodzi w głowę jak kobieta tak piękna mogła się złączyć z niezbyt urodziwym Donaldem? Odpowiedź wręcz ciśnie się na język sama: „Na pewno dla pieniędzy.”
Nagonka mediów na głupawą żonkę dopiero się zaczęła. Przed Melanią ciężkie miesiące. Nikt nie będzie się skupiał na tym, że Mrs. Trump włada pięcioma językami, zrobiła zawrotną karierę modelki, jest projektantem i producentem biżuterii, zegarków oraz kosmetyków. Kiedy media i inni ruszą pełną parą do ataku, mówić będą o tym, że jej ojciec należał do słoweńskiej partii komunistycznej, ona wyszła za mąż dla pieniędzy, pozowała nago do magazynu oraz popełniła plagiat.
Podczas tegorocznego zjazdu przemawiał również gubernator stanu Indiana Mike Pence, którego kandydaturę na wiceprezydenta USA wysunął Donald Trump.
Mike Pence jest szanowaną osobą wśród republikanów. Jak sam o sobie mówi jest katolikiem – konserwatystą – republikaninem. Pierwszy raz w wyborach do kongresu stanął w roku 1988. Przegrał. W listopadzie 2001 roku został wybrany do Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych z 2. dystryktu w Indianie. Od stycznia 2013 roku jest gubernatorem Indiany. Opowiada się za pozbawieniem funduszy federalnych Planned Parenthood, amerykańskiej organizacji charytatywnej świadczącej usługi aborcyjne. Jest zwolennikiem ustanowienia federalnego podatku liniowego. Gubernator Indiany sprzeciwia się jakimkolwiek wydatkom rządowym na dodatkowe projekty. Jest przeciwnikiem zamknięcia więzienia w Guantanamo na Kubie. Opowiada się za programem emigracyjnym dla osób poszukujących tymczasowego zatrudnienia w USA. Pence głosował za międzynarodowymi rządowymi umowami handlowymi tj.: CAFTA czy NAFTA. Jest przeciwnikiem aborcji, małżeństw homoseksualnych oraz badań nad komórkami macierzyńskimi.
Stosunkowo mało znany Gubernator Indiany ma kilka miesięcy na przedstawienie siebie, swoich dotychczasowych osiągnięć i planów na przyszłość.
Czy Melania i Mike zdobędą serca milionów tak jak to się udało Donaldowi. Następne miesiące pokażą.
Ewa Kalisz
Comments (0)