Stracona noga – stracone życie
Stracona noga – stracone życie
W zeszłym tygodniu trafiłam na spotkanie – pogadankę w gabinecie USA Vein Clinics. Według mojej osobistej zasady „lekarz to zło konieczne” mogę szczerze powiedzieć, że byłam wrogo nastawiona. Byłam przekonana, że zostanę osaczona przez grono lekarzy, którzy na siłę będą próbowali wpoić mi do głowy, że mam wszystkie choroby związane z niewydolnością żył i muszę je natychmiast zacząć leczyć.
Nie mogłam być bardziej w błędzie. Po przekroczeniu progu, nikt mnie nie osaczył, nikt nie żądał ode mnie historii chorób rodzinnych czy numeru karty kredytowej.
Trzy godziny spędzone z lekarzami i personelem na rozmowach na temat chorób z jakimi się najczęściej w swojej praktyce spotykają oraz nowoczesnych metod leczenia otworzył mi oczy na powagę chorób związanych z żyłami.
Rozmowę prowadził doktor Yan Katsnelson, który jest wysoce wykwalifikowanym chirurgiem sercowo-naczyniowym oraz założycielem USA Vein Clinics.
Doktor Katsnelson dokładnie i językiem łatwym do zrozumienia opisał procedurę przez jaką potencjalny pacjent przechodzi od momentu pierwszego badania po rekonwalescencję.
Czy wiecie Państwo, że brak leczenia chorób żylnych może doprowadzić do amputacji kończyn? A czy również wiecie, że prawie 50 procent osób z amputacjami nóg nie dożywa więcej niż 3 lat po zabiegu? Lekarze flebolodzy nawet mają takie powiedzenie w swoim gronie: „lost leg – lost life”.
Statystyki są alarmujące. Ponad połowa dorosłej populacji USA ma problemy z żylakami i pajączkami. Pomimo tego, że wiele kobiet zapada na choroby z tej dziedziny ze względu na przechodzone ciąże okazuje się, że panowie po 50. roku życiu są w najwyższej grupie ryzyka. U Panów najczęstszymi przyczynami są otyłość, wysoki cholesterol, a co za tym idzie, problemy układu sercowo-naczyniowego, które mogą doprowadzić do zatorów żylnych.
Okazuje się, że większość poważnych problemów czy też amputacji można zapobiec, gdybyśmy tylko na czas udali się na konsultację do flebologa. Dzięki dzisiejszej medycynie większość potrzebnych zabiegów wykonywana jest nieinwazyjnie, prawie bezboleśnie, a powrót do pełnej sprawności zajmuje dosłownie kilka godzin. No, może dzień! To jest właśnie największy paradoks. Tak łatwo możemy polepszyć nasz stan zdrowia, ale o żyły rzadko kiedy dbamy, z reguły myśląc, że jest to tylko kwestia wyglądu, a nie poważnej choroby.
Moja trzygodzinna wizyta otworzyła mi oczy na powagę problemu. Sugeruję Państwu wizytę w gabinecie i rozmowę z doświadczonym lekarzem, jeśli macie poszerzone naczynka, obrzęk wokół kostek, czerwone podudzie, ból przy chodzeniu, czy uczucie trzęsienia się żył podczas chodzenia. Lekarze w USA Vein Clinics mówią w naszym rodzimym języku. Przekonajcie się Państwo sami: 847-580-1317.
Marzena Bzyra
Comments (0)