Trzaskowski: Pis wydał sporo pieniędzy, żeby udowodnić, że jestem niski

Trzaskowski: Pis wydał sporo pieniędzy, żeby udowodnić, że jestem niski

Prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski, skomentował działania rządu PiS, mówiąc, że włożyli oni ogromne środki i energię, aby przekonać opinię publiczną, że jest niski i nosi koturny.

Podczas sobotniego spotkania w Bydgoszczy, gdzie prezydent Warszawy spotykał się z ludźmi prawdopodobnie w ramach w teorii nieistniejącej kampanii wyborczej – jedna z uczestniczek zauważyła, że Trzaskowski spełnia wszystkie kryteria określone przez prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego, jako idealny kandydat na prezydenta.

– Jest wysoki, przystojny, ma miłe spojrzenie, a do tego wspaniałą żonę, dzieci i zna języki” – stwierdziła.

Trzaskowski, odnosząc się do kwestii swojego wzrostu, zażartował:

– Nikt nie uwierzy, że to nie było ustawione. Na sto procent – i dodał – Wiele z tego, co pani powiedziała, jest przesadzone, bo trudno mi uwierzyć, że Jarosław Kaczyński ma aż tak wysublimowane wymagania przy wyborze kandydata.

Po chwili dodał:

– Ale co sprawia mi wielką radość, to fakt, że oni poświęcili tyle pieniędzy i energii na to, aby udowodnić, że jestem niski i noszę koturny. Tymczasem, gdziekolwiek się pojawiam w Polsce, ludzie mówią: „Ale pan jest wysoki”.

Odnosząc się do TVP za rządów PiS, zauważył, że „tam podawali, że mam metr sześćdziesiąt i podobne rzeczy. Cóż, przynajmniej w tym aspekcie pokonaliśmy propagandę. Trzaskowski nie jest aż taki niski, prawda?” – zapytał retorycznie.

Przechodząc do poważniejszego tonu, Trzaskowski przyznał, że najbardziej ujęły go słowa uczestniczki mówiącej, że „najważniejsze jest, że dobrze mu z oczu patrzy”  , co według niego jest kluczowe.

– Kontakt z ludźmi, odwaga bycia wśród nich, tego nauczyłem się od was, bo to nie jest łatwe – zwrócił się do zgromadzonej publiczności.

Podkreślił, że każdy czuje tremę i trudno jest odnaleźć się w sytuacjach pełnych emocji czy uzasadnionych pretensji.

– Tego można nauczyć się tylko od ludzi. Dlatego jestem osobą, która lubi przebywać wśród innych, ponieważ to pomaga kształtować charakter i przypomina, aby zachować pokorę, szczególnie w polityce, gdzie ego często jest zbyt wielkie – dodał.