Wanda Nowicka odpowiada na zarzuty o mobbing
Wanda Nowicka odpowiada na zarzuty o mobbing
„W związku z pomówieniami rozsiewanymi na mój temat przez osoby, które kiedyś wykonywały dla mnie pewne prace, że rzekomo doświadczyły mobbingu, oświadczam, że poważnie rozważam kroki prawne w obronie mojego dobrego imienia\” – odcięła się od zarzutów swoich byłych asystentów Wanda Nowicka. Posłanka Lewicy opublikowała obszerny wpis w mediach społecznościowych. Do wpisu odniósł się były asystent posłanki.
Pod koniec czerwca Kasper Piechatzek i Paulina Butkiewicz opisali w publicznych postach swoje doświadczenia ze współpracy z Wandą Nowicką. Oboje byli jej asystentami w biurze poselskim polityczki Lewicy na Śląsku. Pierwszy z nich zarzucił we wpisie na Facebooku, że „przez dużą część tego czasu zarabiał 1400 zł, był dostępny praktycznie ciągle pod telefonem, żył w permanentnym stresie, ledwo wiązał koniec z końcem\”. Dla Nowickiej miał wykonywać znacznie więcej obowiązków, niż wynikało z umowy, którą zawarł.
Na problemy zwróciła uwagę Paulina Butkiewicz. Była asystentka twierdzi, że po trzech miesiącach współpracy z Wandą Nowicką „nabawiła się ataków paniki, widząc twarz owej towarzyszki oraz strachu przed rozmowami telefonicznymi\”. „Byłam traktowana jak śmieć, ciągle podważane były moje kompetencje. Roszczeniowość pani Wandy Nowickiej doprowadziła mnie do załamania nerwowego i problemów z pewnością siebie\” – napisała Butkiewicz na Facebooku.
Wanda Nowicka odcięła się od zarzutów byłych asystentów 1 lipca, w poniedziałek wieczorem. W oświadczeniu podkreśliła, że „osoby te nie poskarżyły się na mnie do sądu o mobbing, mimo że miały na to mnóstwo czasu, bo nasza współpraca w ramach biura poselskiego wygasła ponad 2 lata temu\”.
„W związku z pomówieniami rozsiewanymi na mój temat przez osoby, które kiedyś wykonywały dla mnie pewne prace, że rzekomo doświadczyły mobbingu, oświadczam, że poważnie rozważam kroki prawne w obronie mojego dobrego imienia. Apeluję więc do Pana Kasper Piechatzek i Pani Paulina Butkiewicz oraz innych osób, które mnie hejtują, o zaprzestanie tych działań\” – napisała posłanka Lewicy. Zastrzegła, że z asystentami kontaktowała się głównie mailowo lub telefonicznie i nie wymagała dostępności przed 24 godziny na dobę. Była wicemarszałek Sejmu poinformowała, że „zawiera różne umowy w zależności od sytuacji\”, a w atakach na nią widzi motywy polityczne.
Do powyższego oświadczenia odniósł się były asystent posłanki. „To nie są pomówienia, tylko realne zarzuty, które pojawiały się w stosunku do Pani Posłanki. Są one łatwo sprawdzalne w przelewach, wydatkach biura, relacjach osób postronnych oraz rotacji, która miała miejsce w biurze, również w mojej ewentualnej dokumentacji lekarskiej. Pani posłance natomiast zalecam stwierdzenie, co jest dokładnie nieprawdą, bo zastraszania swoich dawnych zleceniobiorców (nazywanych również pracownikami) sądem, raczej chluby nie przysparza\” napisał Piechatzek.
Do wiadomości dołączył treść maila z maja 2021 roku. Podkreślił, że ma też potwierdzenia przelewów wynagrodzenia i dokumentację medyczną od lekarza psychiatry.
Co to jest mobbing
Zgodnie z polskim prawem mobbing oznacza działania lub zachowania dotyczące pracownika, lub skierowane przeciwko niemu, które polegają na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu go. Mobbing występuje, gdy działania te lub zachowania wywołują u pracownika zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodują lub mają na celu jego poniżenie, lub ośmieszenie, a także izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników. Mobbing może mieć też formę biernego zachowania.
This page imported from Bejsment