Wiceprezydent USA Vance uczestniczył w liturgii Męki Pańskiej w Watykanie
Wiceprezydent USA Vance uczestniczył w liturgii Męki Pańskiej w Watykanie
Wiceprezydent Stanów Zjednoczonych J.D. Vance wziął udział w Liturgii Męki Pańskiej odprawionej w Bazylice św. Piotra. Uroczystości przewodniczył kard. Claudio Gugerotti, prefekt Dykasterii ds. Kościołów Wschodnich. Vance, który przebywa z wizytą w Rzymie, przybył do bazyliki wraz z rodziną i liczną delegacją. Jak poinformowała włoska agencja katolicka SIR, w sobotę ma się spotkać z watykańskim sekretarzem stanu, kard. Pietro Parolinem. Wielki Piątek – dzień Krzyża Wielki Piątek to szczególny dzień w liturgii Kościoła katolickiego – dzień adoracji Krzyża. Po południu odprawiana jest wyjątkowa Liturgia Męki Pańskiej, rozpoczynająca się w ciszy. Celebrans i asysta wchodzą do świątyni bez słów, a przed ołtarzem przez chwilę leżą krzyżem. Następnie odczytywane są fragmenty Pisma Świętego: proroctwo o Cierpiącym Słudze Jahwe oraz fragment Listu do Hebrajczyków, a także – z reguły w formie inscenizowanego czytania – opis Męki Pańskiej według św. Jana. Po homilii następuje uroczysta modlitwa powszechna, podczas której Kościół poleca Bogu siebie i cały świat, wyrażając pragnienie zbawienia wszystkich ludzi. Szczególny wydźwięk mają modlitwy o jedność chrześcijan, za niewierzących oraz za naród żydowski. Centralnym momentem liturgii jest adoracja Krzyża. Krzyż, okryty fioletowym suknem, zostaje uroczyście wniesiony przed ołtarz. Celebrans stopniowo odsłania jego ramiona, trzykrotnie intonując: „Oto drzewo Krzyża, na którym zawisło zbawienie świata”, na co wierni odpowiadają: „Pójdźmy z pokłonem”. Po zakończeniu liturgii Krzyż pozostaje w centralnym miejscu świątyni, dostępny do osobistej adoracji – aż do Wigilii Paschalnej. Wierni oddają mu cześć, przyklękając, podobnie jak wobec Najświętszego Sakramentu. Po adoracji Krzyża, z tzw. ciemnicy przynosi się Najświętszy Sakrament i udziela się Komunii Świętej. Symbolika i zwyczaje wielkopiątkowe Liturgię Wielkiego Piątku kończy procesja do Grobu Pańskiego. Najświętszy Sakrament zostaje wystawiony na ołtarzu przy symbolicznej kaplicy grobu lub specjalnym tronie, w monstrancji okrytej białym, przejrzystym welonem – symbolem całunu, w który owinięto ciało Chrystusa. Cały wystrój tej kaplicy koncentruje uwagę na obecności Ciała Pańskiego, a adoracja trwa często przez całą noc. Tego dnia w wielu kościołach odprawiane są również nabożeństwa Drogi Krzyżowej, szczególnie o godzinie 15.00 – według tradycji, to właśnie wtedy Jezus umarł na Krzyżu. J.D. Vance: „Jestem chrześcijaninem i jestem pro-life” J.D. Vance, od momentu wejścia do polityki w 2022 roku, wielokrotnie publicznie podkreślał swoją wiarę. – Jestem chrześcijaninem i jestem pro-life – mówił. W jego ocenie administracja prezydenta Trumpa powinna przekonywać obywateli, że każde, nawet nienarodzone życie, jest święte w oczach Boga i powinno być święte również w oczach ludzi. – Chrześcijaństwo to dawanie dobrego przykładu i pamięć o historii Syna Bożego. Nie powinniśmy bać się śmierci – są rzeczy gorsze niż jej utrata, na przykład utrata duszy. Dlatego walczymy o życie nienarodzonych, o pokój i bezpieczeństwo. Chcę żyć w społeczeństwie, w którym moje dzieci wyrosną na dobrych chrześcijan. W kraju, gdzie ojcowie i matki mogą wychowywać dzieci w wierze – powiedział Vance. Podkreślił również, że chrześcijanie starają się kontynuować dzieło Boże na ziemi, choć przyznał, że historia Kościoła ma zarówno jasne, jak i mroczne okresy. Zaznaczył, że jednym z priorytetów Donalda Trumpa było powstrzymanie praktyk zmiany płci u dzieci, wynikających – jak określił – z ideologicznych nacisków. – Bóg stworzył mężczyznę i kobietę. Życzę wszystkim, aby mogli być sobą i żyć w zgodzie ze swoją tożsamością. To ważne dla prezydenta Trumpa – zaznaczył wiceprezydent USA. Droga Krzyżowa w Koloseum W wydarzeniu wzięło udział ok. 18 tys. ludzi. Przewodniczył jej, w zastępstwie Ojca Świętego, wikariusz generalny diecezji rzymskiej, kard. Baldo Reina. Papieskie rozważania dotyczyły m.in. wolność, egoizmu, odpowiedzialności, wiary, hipokryzji, upokorzenia. „Droga oferowana każdemu człowiekowi – podróż do wewnątrz, rachunek sumienia, zatrzymanie się na cierpieniach Chrystusa w drodze na Kalwarię” – podkreślił Franciszek i wskazał, że Droga Krzyżowa jest rzeczywiście zejściem Jezusa „ku temu światu, który Bóg kocha” (Stacja II). Jest także „odpowiedzią, przyjęciem odpowiedzialności” przez Chrystusa. On, „przybity do krzyża”, wstawia się, stawiając się “między skłóconymi stronami” (stacja XI) i prowadzi je do Boga, ponieważ Jego „krzyż burzy mury, anuluje długi, unieważnia wyroki, ustanawia pojednanie”. Jezus, „prawdziwy Jubileusz”, odarty z szat i objawiony nawet “tym, którzy patrzą, jak umiera”, patrzy na nich „jak na umiłowanych powierzonych przez Ojca”, ukazując swoje pragnienie zbawienia „nas wszystkich, każdego z osobna” (Stacja X). Boża ekonomia Papież Franciszek zachęcił do uwolnienia się od naszych własnych schematów i do zrozumienia „Bożej ekonomii”, która „nie zabija, nie odrzuca ani nie miażdży. Jest pokorna, wierna ziemi” – i do podążania drogą Jezusa, drogą „Błogosławieństw”, które „nie miażdżą, ale pielęgnują, naprawiają i chronią” (Stacja III). Jednak to „Boska ekonomia” (Stacja VII) – tak różna od dzisiejszych ekonomii „kalkulacji i algorytmów, zimnej logiki i nieubłaganych interesów” – jest tym, nad czym Franciszek się zatrzymuje. Dla ludzkości Chrystus przyjął krzyż, a jego ciężar mówi o tchnieniu Ducha, „który jest Panem i daje życie” (Stacja II). Nam natomiast „brakuje tchu z powodu unikania odpowiedzialności”. Ale, zachęcił papież, „trzeba przestać uciekać i pozostać w towarzystwie tych, których nam dałeś, w sytuacjach, w których nas postawiłeś”; tylko wtedy przestaniemy „być więźniami” samych siebie. To, co naprawdę nas obciąża, to „egoizm” i „obojętność”. Ludzka wolność Skazanie Jezusa na śmierć skłania do refleksji nad „dramatyczną grą naszych indywidualnych wolności” (Stacja I). Z nieodwołalnego zaufania, z jakim Bóg oddaje się „w nasze ręce”, przynosząc „święty niepokój”, mogą wyłonić się cuda: „uwalniając niesprawiedliwie oskarżonych, rozeznając złożoność sytuacji, przeciwstawiając się osądom, które zabijają”. Pozostajemy jednak „więźniami” ról, których się trzymamy, bojąc się niedogodności związanych ze zmianą kierunku naszego życia. Często dopuszczamy możliwość drogi krzyżowej. Chrystus, „milczący przed nami w każdej siostrze i bracie narażonym na osąd i uprzedzenia”, rzuca nam wyzwanie – ale tysiące powodów („argumenty religijne, spory prawne” i „tak zwany zdrowy rozsądek, który unika zaangażowania w losy innych”) przeciągają nas na stronę Heroda, kapłanów, Piłata i tłumu. Mimo to Jezus nie umywa rąk; kocha „w milczeniu”. W Stacji XI, przybity gwoździami, „pokazuje nam, że w każdych okolicznościach można dokonać wyboru” – „zadziwiającą rzeczywistość naszej wolności” – gdy towarzyszy obu przestępcom, przepuszczając obelgi jednego i przyjmując prośbę drugiego, a nawet wstawiając się za tymi, którzy Go ukrzyżowali: „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią”. Upadek i powstanie W Trzeciej Stacji Jezus „upada po raz pierwszy”, nauczając, że „Droga Krzyżowa przebiega blisko ziemi: możni wycofują się z niej, tęskniąc za niebem. Jednak niebo wisi nisko i możemy je znaleźć nawet w naszych upadkach”. Podczas drugiego upadku (Stacja VII) Chrystus pokazuje nam „upadek i zmartwychwstanie”, ludzką przygodę grzechu i nawrócenia. „Wahamy się, błądzimy, gubimy się”, ale doświadczamy też radości – „radości nowych początków, radości odrodzenia”. Ludzie są „rękodziełem” – unikalną mieszanką łaski i odpowiedzialności. Jezus, uczyniony „jednym z nas”, nie bał się potknąć. My jednak często ukrywamy nasze upadki, odrzucając drogę, którą wybrał Chrystus. Boża ekonomia, w której „dziewięćdziesiąt dziewięć liczy się bardziej niż jeden”, jest nieludzka: dzisiejszy świat jest zbudowany na takiej logice „kalkulacji i algorytmów, zimnej logiki i nieubłaganych interesów”. Natomiast „boska ekonomia” jest inna. Zwrócenie się ku Chrystusowi, który upada i powstaje, jest „zmianą kursu i tempa – nawróceniem, które przywraca radość i sprowadza nas do domu”. Jak Cyrenejczycy W Szymonie z Cyreny (Stacja V), powracającym z pola, „włożyli na niego krzyż”, co ilustruje, jak niespodziewanie możemy natknąć się na Boga. Choć Szymon nie prosił o krzyż, wziął go na siebie. Jarzmo Chrystusa jest ciężkie, a On uwielbia angażować nas w swoje dzieło, „które orze ziemię, aby zasiać ją na nowo”. Potrzebujemy tej zaskakującej lekkości. Bez Boga trud jest daremny; „Na drodze krzyża wznosi się nowe Jeruzalem”. Kobiety na drodze do Kalwarii Stacje IV, VI i VIII poświęcone są kobietom: Maryi, Weronice i córkom jerozolimskim. Bycie uczniem Maryi „nie jest ofiarą, ale ciągłym odkrywaniem”. Ona, „pierwsza uczennica”, pokazuje, że „w Bogu słowa są czynami, obietnice rzeczywistością”. Chusta Weroniki nosi twarz Chrystusa – dowód „Jego decyzji, by kochać nas do ostatniego tchnienia, a nawet dłużej”, ponieważ „miłość jest silna jak śmierć”. A córki Jerozolimy, poruszone do płaczu, są wezwane do płaczu „za siebie i swoje dzieci”, ponieważ nasze zranione współistnienie, nasz zepsuty świat wymaga “łez, które są szczere, a nie tylko zdawkowe”. Jezus jest wśród tych, którzy mają nadzieję W stacji XIII Józef z Arymatei, „człowiek dobry i sprawiedliwy (…) oczekujący królestwa Bożego”, bierze ciało Jezusa. Chrystus jest „w rękach kogoś, kto nadal ma nadzieję, jednego z tych, którzy nie chcą myśleć, że niesprawiedliwość zawsze zwycięża”, powierzając „wielką odpowiedzialność”, ośmielając nas. Wreszcie, w stacji XIV, szabatowa cisza Wielkiej Soboty: „Naucz nas nic nie robić w tych chwilach, kiedy wymaga się od nas jedynie czekania. Naucz nas wrażliwości na pory roku na ziemi”. Jezus, „złożony w grobie”, dzieli naszą ludzką kondycję, zstępując w głębiny, których się boimy, ucząc odpoczynku, oczekiwania i przygotowując całe stworzenie na pokój zmartwychwstania. Modlitwa końcowa Na zakończenie papież wezwał: „«Laudato si’, mi’ Signore» – Pochwalony bądź, Panie mój, śpiewał święty Franciszek z Asyżu. W tej pięknej pieśni przypomniał, że nasz wspólny dom jest jak siostra . Ta siostra protestuje z powodu zła, jakie jej wyrządzamy. «Fratelli tutti», napisał św. Franciszek z Asyżu, zwracając się do wszystkich braci i sióstr i proponując im formę życia, mającą posmak Ewangelii”. ‘Umiłował nas’ – mówi św. Paweł odnosząc się do Chrystusa abyśmy odkryli, że od tej miłości nic «nie zdoła nas odłączyć» Przeszliśmy Drogę Krzyżową; zwróciliśmy się ku miłości, od której nic nie może nas odłączyć. Teraz, gdy Król śpi, a wielka cisza zstępuje na całą ziemię, czyniąc naszymi słowa św. Franciszka, prośmy o dar nawrócenia serca”. Droga Krzyżowa w Koloseum zakończyła się błogosławieństwem kard. Baldo Reiny. Ilustrowana była niezwykle sugestywnymi stacjami namalowanymi przez włoskiego malarza Gaetano Previatiego w 1902 roku. W okresie Wielkiego Postu stacje te, pochodzące z kolekcji sztuki współczesnej Muzeów Watykańskich, wystawione były w Bazylice Świętego Piotra. Krzyż w Koloseum nieśli kolejno: kard. Reina, młodzież, członkowie Caritasu, przedstawiciele rodzin, członkowie Włoskiego Krajowego Związku Transportu Chorych do Lourdes i Sanktuariów Międzynarodowych, osoby konsekrowane, nauczyciele i wychowawcy, wdowy konsekrowane – Ordo Videorum, spowiednicy, osoby niepełnosprawne, wolontariusze Roku Jubileuszowego, migranci, sanitariusze. Na podst. AP I KAI
Comments (0)