Wielki tydzień
Wielki tydzień
Wielki tydzień dla nas Polaków pod dwoma względami. Po pierwsze zakończyły się wybory rządowe w naszej ojczyźnie. Drugi powód to zakończenie Synodu o Rodzinie 2015.
Głównym tematem Synodu była kwestia dopuszczenia rozwodników do komunii. Rozmowy na ten temat czy też temat homosekualistów a nauk kościoła trwają nie od dziś. Bo jak pogodzić zmieniający się świat z naukami i prawdą Ewangelii? Zawsze mnie dziwiło stanowisko ludzi mówiących o tym, że nasz kościół powinien wstąpić w XXI wiek. Że świat się zmienia, poglądy się zmieniają, wygląd rodziny się zmienia a kościół stoi w miejscu. Podejście dość śmieszne, bo niby jak mamy zmienić wierzenia kościoła? “Znaleźć” Jezusa #2, nowych dwunastu apostołów i poprosić ich o napisanie unowocześnionej wersji Biblii? My, katolicy wierzymy w słowo Boże. Słowo Boże znajdujemy w Biblii. Na pewno kościół powinien zmienić formę nauczania, jeśli chce, aby jago gromadka wiernych rosła. Trochę więcej uśmiechu, pozytywizmu i miłości. Trochę mniej karcenia, karania i straszenia. Trochę więcej podczas przekazywania nauk Jezusowych pokazania również Jego miłości. Bo Jezus to dobro, a nie postać, której mamy się bać. Znam wielu rozwodników, którzy odwrócili się od kościoła, bo uważają, że zostali przez księży od niego odepchnięci. Traktowani jak trędowaci wstąpili do innych chrześcijańskich domów wiary. Kościół w Polsce po Synodzie powiedział, że nie zmieni swojego postępowania w stosunku do rozwodników. Zapewne mają do tego prawo. Ale również powinni pamiętać o tym, że ich rolą jest zjednywanie a nie rozdzielanie. Papież nawołuje do miłosierdzia: “Jezus chce włączać, zwłaszcza tych, którzy znajdują się na marginesie i do Niego wołają.”
Drugim wielkim wydarzeniem były wybory parlamentarne w Polsce. Jak wiemy PiS wygrał uzyskując 37,58 procent głosów. No i na nowo się zaczyna. Zupełny brak zrozumienia i szacunku. Opluwanie „Pisowców” i wyzywnie ich od zacofanych i zbyt religijnych. Zwolennincy PiS opluwają “wyznawców” PO wyzywając ich od sprzedajczyków. Drodzy Państwo, jedni i drudzy są potrzebni. Polska ekonomia i rozwój bez PO byłby na dużo niższym poziomie. Natomiast Polska bez PiS byłaby sprzedana w całości. Nie wspomnę już o religii, dzięki której w dużej mierze zawdzięczamy, na przykład, wyzwolenie z macek komunizmu.
Kij ma zawsze dwa końce.
Ewa Kalicz
Comments (0)