WIOSNA 2016 na rynku nieruchomości Wynajmować czy kupować?
WIOSNA 2016 na rynku nieruchomości Wynajmować czy kupować?
Czas szybko płynie, a wraz z upływem czasu zmieniają się warunki i ceny na rynku nieruchomości. Zanotowaliśmy szokowy spadek cen w latach 2007-2012, ale to już historia. Od wiosny 2013 ceny domów i mieszkań rosną, raz wolniej, raz szybciej, ale wszystko wskazuje na to, że taniej już nie będzie.
Jak wygląda rynek nieruchomości wiosną 2016?
Rynek kupujących dość szybko się skończył i wrócił ponownie rynek sprzedających. I to nie tylko prywatni właściciele, ale również banki, które zabrały niespłacane domy w różny sposób uzyskują wyższą cenę, głównie przez napędzanie konkurencji na aukcjach, gdzie stosują różne manewry, aby uzyskać zaskakująco wysokie ceny. Generalnie jest coraz więcej kupujących szukających tzw. OKAZJI. Kto chciałby kupować drożej? To, co dzisiaj wydaje się okazyjną ceną domu czy mieszkania, parę miesięcy temu było do kupienia bez problemu. Coraz częściej zdarzają się sytuacje, że jest więcej chętnych do kupna tej samej nieruchomości – nieraz po kilkanaście ofert, więc ceny szybują do góry.
Dlaczego tak się dzieje?
Jest kilka przyczyn. Po pierwsze ceny wynajmu domów czy mieszkań rosną w zawrotnym tempie. Już nie z roku na rok, ale z miesiąca na miesiąc. Przyczyna jest prosta – oprócz nowych potrzebujących miejsca do życia dorosłych dzieci i przybyszów, jest duża grupa ludzi, która straciła swoje domy, a też musi gdzieś mieszkań. Powoli sytuacja zaczyna wyglądać tak, że taniej jest spłacać dom czy mieszkanie niż wynajmować.
Po drugie – oprocentowanie pożyczek jest w dalszym ciągu na historycznie najniższym poziomie. Dla kwalifikujących się około 4% na pożyczkę na 30 lat i około 3% na 15 lat. Nie będzie to trwało wiecznie. Ciągle dochodzą jakieś sygnały, że oprocentowanie pożyczek na nieruchomości będzie rosło, a przez to spłaty miesięcznych rat będą coraz to wyższe, czyli koszt utrzymania domu będzie wzrastał.
Po trzecie – osoby mające jakiekolwiek oszczędności nie widzą sensu trzymania oszczędności w bankach, które oferują śmiesznie niskie oprocentowanie, dużo niższe od inflacji. Praktycznie trzymanie pieniędzy w banku powoduje, że jest ich realnie coraz mniej, bo coraz mniej można za nie kupić.
Po czwarte – nie wszyscy na rynku tracą na kryzysie. Wielu się wzbogaciło i to dość szybko kupując taniej domy, odsprzedało je po mniejszym lub większym remoncie, nieraz z bardzo dużym zyskiem.
Po piąte – pieniądze trzymane na giełdzie papierów wartościowych w ciągu ostatnich lat nabrały dużej wartości i ryzyko spadku jest coraz większe. Duża część inwestorów ucieka z tego rynku i inwestuje w nieruchomości.
Te i inne przyczyny powodują, że ceny domów i mieszkań będą rosły, a straszenie kolejnym krachem można włożyć między bajki. Ludzie muszą gdzieś mieszkać, ceny są stale niższe niż te sprzed 10 laty, oprocentowanie pożyczek jest o połowę niższe, a koszty wynajęcia rosną astronomicznie.
Czy to jest dobry czas na kupno własnego mieszkania? A może jeszcze poczekać?
Warto zapytać o to samego siebie. Czekając możemy mieć jeszcze wyższe ceny i wyższe oprocentowania, czyli możemy płacić dużo więcej. Jak mówi stare przysłowie – „Mądry Polak po szkodzie” – a może by tak zmienić na – „Przed szkodą nie głupi” – czego wszystkim rodakom serdecznie życzę. Jeśli ktoś naprawdę bardzo chce, to kraj, w którym żyjemy daje możliwości naprawdę każdemu – i to nie tylko jedną szansę, ale drugą, trzecią i kolejne.
Zajmuję się nieruchomościami ponad 20 lat. Pomagam nie tylko kupić czy sprzedać dom czy mieszkanie, ale również pośredniczę w załatwianiu pożyczek i „dogadaniu” się z bankiem na temat złego zadłużenia.
Andrzej Świderski
773 350 8406
P.S Andrzej Świderski jest inżynierem budowlanym, agentem nieruchomości od ponad 20 lat, obecnie w Chicagoland Brokers, oficerem pożyczkowym w LendLink Financial i certyfikowanym specjalistą od short sale.
Comments (0)