Współczesny ojciec
Współczesny ojciec
Zmiany zachodzące wokół nas powodują, że zmienia się także wygląd naszej rodziny oraz role jakie pełnią w niej rodzice.
Dawniej ojcowie byli tymi, którzy zarabiali na utrzymanie rodziny, dziś biorą oni aaktywny udział w wychowaniu potomstwa oraz coraz częściej angażują się w prace domowe. Naukowcy postanowili więc zdefiniować „nowego tatę” na miarę XXI wieku.
Coraz mniej ojców jest (jedynymi) żywicielami rodzin
Jedynie w co czwartej rodzinie ojciec jest osobą zarabiającą na utrzymanie. Jest to dość ciekawe, zważywszy na fakt, że jeszcze 18% społeczeństwa uważa, że nadal powinien istnieć tradycyjny podział na zajęcia kobiece i męskie. W wielu współczesnych rodzinach oboje rodziców pracuje. Jak sami mówią jest to bardzo korzystne dla sytuacji finansowej rodziny, jednak cierpią na tym dzieci, gdyż rodzice poświęcają im coraz mniej czasu. Proces wychowawczy także pozostawia wiele do życzenia. Dlatego tak cenne są chwile spędzane z obojgiem lub choćby jednym z rodziców.
Zanika podział na obowiązki mamy i obowiązki taty
Ojcowie coraz częściej pomagają swoim żonom nie tylko w pracach domowych, ale aktywniej angażują się w proces wychowawczy. To bardzo dobry znak, gdyż jak to się kiedyś mówiło, dziecko potrzebuje męskiego autorytetu. Poza tym, skoro mamy coraz więcej czasu spędzają w pracy, tatusiowie muszą wykazać zaangażowanie i wziąć czynny udział w wychowaniu i edukacji potomstwa.
Coraz więcej ojców uważa ojcostwo za swoją rolę życiową
Współcześni mężczyźni coraz częściej identyfikują się jako ojcowie (nie mężowie, jak robili to w przeważającej mierze jeszcze kilkanaście lat temu) i uznają ojcostwo za najważniejszą kategorię ich identyfikacji. Poza tym tatusiowe także „idą na urlop ojcowski” jeżeli to żona lepiej zarabia.
Balans rodzina-praca
Jak do tej pory zazwyczaj o balansie pomiędzy rodziną, a pracą mówiło się tylko w przypadku analiz roli kobiety w rodzinie i społeczeństwie. Ale czasy się zmieniły, dziś tatusiowie zaczynają narzekać na ciągłą bieganinę, brak czasu oraz zbyt pobieżne kontakty z dzieckiem. Coraz więcej ojców chce spędzać czas z dziećmi. Doszło nawet do tego, że w ankiecie dotyczącej tzw. rodzica zostającego w domu, wychowującego dzieci 48% panów wyraziło chęć rezygnacji z pracy zawodowej na rzecz wychowywania dziecka i pozostawania w domu.
Zbyt mało czasu z dzieckiem
Pomimo tego, że ojcowie przytaczają przykłady spędzania przez nich czasu ze swoimi pociechami, mimo tego, że ilość tego czasu jest porównywalna do tego ile czasu oni sami spędzali z ojcami, wciąż uważają, że jest to za mało. Według badań i ankiet dzisiejsi tatusiowie są bardziej zaangażowani, jednak z drugiej strony są także bardziej krytyczni co do swoich rodzicielskich umiejętności. Tylko 39% panów mówi, że „robi dobrą robotę” odpowiadając na pytanie, jak oceniają siebie jako ojca.
Ojcowie zostający w domu
Będziemy zapewne potrzebować nowego określenia, męskiej wersji „gospodyni domowa”, gdyż coraz więcej panów rezygnuje z kariery zawodowej na rzecz wychowania dzieci i pozostawania w domu. Kiedyś takie historie były źródłem scenariuszy komedii np. „Mr. Mom” z 1983 roku, dziś są rzeczywistością. Jedyne co musi się jeszcze zmienić to podejście opinii publicznej do tego faktu. Tylko 8% uważa, że korzystne dla dziecka jest pozostawanie w domu z ojcem nie z mamą.
IB