Wulgaryzmy i wniosek o badanie alkomatem. Dantejskie sceny w Sejmie
Wulgaryzmy i wniosek o badanie alkomatem. Dantejskie sceny w Sejmie

Na środowym posiedzeniu sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka doszło do ostrej wymiany słów i skandalu obyczajowego. W atmosferze chaosu i wzajemnych oskarżeń posłowie nie zajęli się projektem ustawy budżetowej na 2026 rok w części dotyczącej wymiaru sprawiedliwości.
Do najbardziej kontrowersyjnej sytuacji doszło tuż po głosowaniu nad wnioskiem o zakończenie obrad. Przewodniczący komisji Paweł Śliz (Polska 2050), nieświadomy, że jego mikrofon jest wciąż włączony, w emocjach wypalił:
„K…, to przez tego p…. Zimocha!”.
Chodziło o Tomasza Zimocha (poseł niezrzeszony, wcześniej Polska 2050), który był obecny na sali, ale nie wziął udziału w głosowaniu. Jak tłumaczył później, nie otrzymał karty do głosowania.
Ależ nerwowo w tej koalicji…
A jaka kultura!
Comments (0)