Wybory prezydenckie bez udziału Polonii z USA
Wybory prezydenckie bez udziału Polonii z USA
Na stronach Rządowego Centrum Legislacji pojawił się projekt Ministra Spraw Zagranicznych w sprawie obwodów do głosowania w wyborach prezydenckich 2020 r. dla obywateli polskich przebywających za granicą. Wśród 103 takich obwodów nie ma placówek głosowania w Stanach Zjednoczonych.
Obwody głosowania dla obywateli polskich przebywających za granicą powstają zgodnie z Kodeksem wyborczym i tworzy je w drodze rozporządzenia minister właściwy do spraw zagranicznych po zasięgnięciu opinii Państwowej Komisji Wyborczej. W związku z pandemią koronawirusa, która opanowała niemal cały świat w tym roku stworzenie takich obwodów głosowania jest dużo trudniejsze niż zazwyczaj, więc powstanie ich znacznie mniej (w 2015 było ich 229, w tym roku zaplanowano 103). “Rosnąca liczba tak osób zakażonych jak i zmarłych z powodu zakażenia koronawirusem spowodowała, że niniejszy projekt przewiduje dziś utworzenie za granicą tylko 103 obwodów głosowania, które zostały zaproponowane przez Konsulów RP, po dokonaniu przez nich analizy pod kątem możliwości przeprowadzenia głosowania z uwagi na wprowadzane przez władze kraje urzędowania zakazy zgromadzeń, ograniczenia w przemieszczaniu się czy trudności w skompletowaniu składów obwodowych komisji wyborczych z uwagi na wycofywanie się wielu osób, które wcześniej gotowość pracy w okw deklarowały”.
Niestety, nie we wszystkich krajach będzie istniała możliwość utworzenia obwodowych komisji wyborczych. Niektóre państwa w drodze walki z koronawirusem wprowadziły restrykcje, jak zakazy zgromadzeń czy ograniczenie w poruszaniu się, które uniemożliwiają zorganizowanie punktów wyborczych. W projekcie czytamy: “Na chwilę obecną nie uwzględniono w projekcie tych państw o licznej Polonii, które expressis verbis nie wyraziły zgody na organizację wyborów w drodze głosowania osobistego (USA, Kanada, Wielka Brytania, Niderlandy, Luksemburg, Niemcy), bądź które nie udzieliły odpowiedzi, a zgoda jest wymagana (Szwajcaria, Włochy, Malta, RPA, Serbia, Irlandia, Nowa Zelandia). W załączniku nie uwzględniono również Hiszpanii, w której liczba zachorowań z powodu COVID-19 jest najwyższa w Europie”.
A więc wynika z tego, że Polonia mieszkająca w Stanach Zjednoczonych nie będzie miała możliwości oddania swojego głosu w wyborach prezydenckich – o ile te odbędą się zgodnie z założeniem 10 maja.
Przypomnijmy, że do Senatu trafiła ustawa zgodnie z którą wybory prezydenckie w 2020 r. mają zostać przeprowadzone wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego. Przepisy stanowią też, że w stanie epidemii, marszałek Sejmu może zarządzić zmianę terminu wyborów, określonego wcześniej w postanowieniu. Ustawa jest krytykowana przez całą opozycję – za jej przyjęciem opowiedziało się 230 posłów, 226 było przeciw, a 2 wstrzymało się od głosu. Senat ma 30 dni na jej podpisanie, zmiany lub odrzucenie.