Zaduszki Po Polsku w restauracji Hunters
Zaduszki Po Polsku w restauracji Hunters
W piątek 11 listopada w resturacji Hunters zapanowała atmosfera wspomnień oraz zadumy nad przemijaniem za sprawą nowego projektu scenicznego Danuty Drążkowskiej-Konefał, pomysłodawczyni „Zaduszek po Polsku”.
Wieczór wypełniły liryczne wiersze, nostalgiczne piosenki i melancholijne pieśni składające się na widowisko słowno-muzyczne. W programie wystąpili między innymi: Anna Dolecki, Andrzej Lenert, Mira Sojka-Topór, Jacek Adamski, Sławek Maciejczyk, Marta Pasek oraz autorka.
Aktorzy, śpiewacy i muzycy zmusili nas do kontemplacji kruchości i krótkości naszej egzystencji oraz ulotności naszego życia, a wszystko to odbywało się przy zadymionym świetle migoczących świec przypominających nam o listopadowym święcie.
Liryczno-rzewne utwory, jakie prezentowali wykonawcy w ten wieczór pochodziły z różnych epok literackich: Romantyzmu, Pozytywizmu, Młodej Polski. Mogliśmy usłyszeć między innymi lament pogrążonego w żalu ojca, który opłakiwał swoją ukochaną córeczkę Urszulkę, czyli jeden z „Trenów” Jana Kochanowskiego, wraz z Adamem Mickiewiczem powtarzaliśmy „Precz z mej pamięci! Nie, tego rozkazu moja i twoja pamięć nie posłucha”, zatapialiśmy się także w reflekcji, gdy słuchaliśmy utworu „Znicze”.
Pieśni i piosenki także świetnie współgrały z panującym nastrojem wspomnień i pamięci tych, w tym przypadku rodziców, którzy odeszli. Ich obraz często przecież pozostaje tylko w naszych gasnących z czasem wspomnieniach.
Ponieważ było to widowisko poruszające nasze zmysły obok śpiewu i deklamacji na ekranie wyświetlane były obrazy jakie pamiętamy z polskich obchodów Dnia Wszystkich Świętych. Rozświetolne łuną zniczy cmentarze, chryzantemy, czyli „kwiaty zmarłych” zdobiące groby tych, co odeszli oraz piękne pomniki nagrobne wyrażające żal i smutek rozstania z bliskimi.
Na scenie z kolei porozrzucane były jesienne liście, wysuszone, bez koloru, rachitycznie powyginane, a pomiędzy, nimi paliły się świeczki i znicze, ogrzewające swym ciepłym światłem zaduszkową nostalgię.
Oczywiście ze względu na wyjątkowość daty, 11 listopada to Święto Niepodległości, w widowisku pojawiły się także akcenty patriotyczne upamiętniające tą jakże istotną dla nas Polaków rocznicę.
IB