Znamię Bestii cz. II
Znamię Bestii cz. II
W poprzednim felietonie zarysowałem problem związany ze szczepionką na Covid-19. Na wstępie chcę wyjaśnić, że to nie szczepionka będzie tym znamieniem bestii. To komputerowy czip, który z pewnością zostanie na jakimś etapie, mniej lub bardziej otwarcie, zaaplikowany razem ze szczepionką. To znaczy o ile ludzie się wreszcie nie zbuntują przeciwko tej Covid-owej ściemie.
Jaki jest prawdziwy powód tego pędu, żeby zaszczepić miliony zdrowych ludzi na całym świecie? Pieniądze odgrywają tutaj istotną rolę, ale nie są najważniejsze. Globalistyczna elita dąży do „odludnienia” świata, a cóż może być bardziej wydajnego niż szczepionka, która powoduje bezpłodność? Problem polega jednak na tym, że coraz więcej informacji na temat skutków ubocznych tego daru dla ludzkości zaczyna przeciekać na forum publiczne.
Dr. Michael Yeadon był wiceprezesem i głównym dyrektorem naukowym firmy Pfizer. Przypominam, że Pfizer to jedna z kilku korporacji, które wprowadzają szczepionkę przeciwko Covid-19 na rynek. Napisałem „był” albowiem dr Yeadon podał się niedawno do dymisji na znak protestu przeciwko tejże właśnie szczepionce. Dr. Yeadon napisał przy okazji swojej rezygnacji z bardzo lukratywnej pozycji, że: „Nie ma absolutnie żadnej potrzeby przy pomocy szczepionek zwalczać pandemię. Nigdy nie słyszałem o takim absurdzie. Nie szczepi się ludzi, którzy nie są w grupie ryzyka. I nie planuje się nigdy szczepienia milionów ludzi szczepionką, która nie została prawidłowo przetestowana na ludziach”. Tego nie mówi jakiś anonimowy bloger. To dyrektor naukowy jednej z największych firm farmaceutycznych…
Dr. Yeadon twierdzi również, że na dzień obecny 65-70% społeczeństwa ma już przeciwciała, a zatem osiągnięto poziom tak zwanej odporności stadnej i w związku z tym pandemia powinna być natychmiast odwołana. Ktoś może pomyśleć, że Dr. Yeadon być może zwariował. Okazuje się jednak, że dosłownie tysiące lekarzy myśli podobnie. Czwartego października tego roku ponad 51 tysięcy lekarzy i naukowców podpisało deklarację (The Great Barrington Declaration), w której wzywają do natychmiastowego zniesienia restrykcji i uodporniania się na wirus właśnie poprzez kontakty międzyludzkie.
Innym przykładem tego, że opinie Dr. Yeadon nie są przysłowiowym wołaniem na puszczy to list ponad 3 tysięcy lekarzy belgijskich, hiszpańskich i niemieckich. Lekarze ci nazywają Covid-19 „fake pandemic”, stworzoną po to, aby wprowadzić światową dyktaturę w imię zdrowia”. To jedno z najbardziej trafnych podsumowań tego, co się dzieje. Zwykły zjadacz chleba jest przecież zdolny zauważyć, że przeważająca większość arbitralnie wprowadzanych restrykcji nie ma żadnego oparcia w realiach świata medycznego. Te czasami wręcz sadystyczne zasady są wprowadzane głównie po to, aby doszczętnie zmęczyć ludzi i zniechęcić ich do jakiegokolwiek oporu, a w konsekwencji pozwolić im wrócić do „normalności” po przyjęciu szczepionki.
Oczywiście te głosy i opinie są bardzo agresywnie tłumione przez media głównego ścieku. Ale jeszcze bardziej agresywnie tłumione są informacje o powszechnie dostępnych i skutecznych środkach farmakologicznych przeciwko Covid-19. Jednym z nich jest hydroxychloroquin. Ten środek, w połączeniu z Azythromycyną i cynkiem jest sprawdzonym i efektywnym lekarstwem na Covid-19. Skąd to wiem? Bo sam byłem pacjentem chorym na Covid-19, którego tym wyleczono! Ja akurat przeszedłem zakażenie wirusem bardzo ciężko. Nie przesadzam mówiąc, że miałem wątpliwości czy to przeżyję. Ale po dwóch dawkach powyżej opisanego zestawu wróciłem do żywych. W Polsce znakomicie działa Amantadyna.
Dlaczego zatem te lekarstwa, prawidłowo przetestowane i sprawdzone klinicznie nie są powszechnie dostępne? To pytanie powinno być w sumie skierowane do prokuratury. Znajomy lekarz, którego poprosiłem o przypisanie mi hydroxychloroquin powiedział mi, że może za to stracić licencję. Pokazał mi e-maile z Departamentu Zdrowia Stanu Illinois (IDPH) oraz Amerykańskiego Stowarzyszenia Medycznego (AMA), które w bardzo jednoznaczny sposób groziły odebraniem licencji i nawet sprawami karnymi za przepisywanie tych właśnie lekarstw przeciwko Covid-19. Dlaczego Narodowy Instytut Zdrowia (całkiem komunistycznie brzmiąca nazwa) oficjalnie umieścił na swojej stronie rekomendacje przeciwko używaniu tych lekarstw?
Bo tu nie chodzi o wyleczenie ludzkości. Tu chodzi o jej zredukowanie. I jak długo tego nie zrozumiecie i nie zbuntujecie się przeciwko tej zbrodni przeciwko ludzkości, doprowadzicie do tego, że was ogłupią do końca fałszywymi informacjami, osłabią noszeniem maseczek i izolacją, a potem do końca zniewolą wbijając wam igłę ze szczepionką, która tak zmodyfikuje wasze DNA, że naprawdę już nigdy nie będziecie sobą. Wybór należy do was…
Marcin Vogel
Comments (1)