16 stycznia – Dzień niczego szczególnego
16 stycznia – Dzień niczego szczególnego
16 stycznia – Nothing Day
Dzień niczego szczególnego
To oryginalne święto jest w naszych nietypowych kalendarzach już od 1973 roku, kiedy to amerykański publicysta gazetowy Harold Coffin wymyślił je jako satyryczną odpowiedź na nadmiar niedawno ustanowionych i często bezużytecznych świąt. Innymi słowy był to jego protest przeciwko zaśmiecaniu kalendarza świętami lub dniami tego czy owego. Sprzeciwiał się poświęcaniu każdej daty komuś lub czemuś. Dyktowaniu ludziom jak powinni spędzać kolejne dni w roku. Powołał również do życia Organizację Niczego, która miała na celu podniesienie wśród czytelników świadomości dotyczącej rosnącej liczby bezsensownych lub zbędnych świąt wprowadzanych co rusz do kalendarzy. Jak do tej pory Organizacja Niczego nie miała ani jednego oficjalnego i nieoficjalnego spotkania lub zebrania co nawiasem rzecz ujmując wspaniale koresponduje z zamysłem autora.
Jednak, o ironio losu, obchodzenie dnia, który nie ma żadnego zamierzonego celu, który jest świętem bezsensownej celebracji niczego samo w sobie kłóci się z pierwotną ideą założyciela. Tak więc zgodnie z pomysłem Coffina ten dzień powinien być po prostu takim sobie zwyczajnym szarym, nie wyróżniającym się dniem. Nie powinien być poświęcony niczemu lub nikomu (na pewno nikomu znanemu). Poza tym nie wymaga od nas żadnych specjalnych przygotowań, gdyż nic w nim nie obchodzimy. Ale być może my także powinniśmy z lekką przekorą podejść do tej okazji. Być może, dlatego, że nie będziemy myśleć o niczym i nikim innym możemy skupić się na sobie. Nie będzie nas obchodziło nic innego, nie będziemy się martwić o nikogo, po prostu skupimy się na sobie. Odpoczniemy lub wręcz przeciwnie aktywnie spędzimy ten dzień, ale pod warunkiem, że nie będziemy się martwić lub przejmować innymi. Jedyne co może nas ograniczać w tym dniu to limity naszej wyobraźni i nakazy zdrowego rozsądku. Świętujmy więc ten wyjątkowy dzień.
IB
Comments (0)