❌
Improvements
Thank you for your feedback!
Error! Please contact site administrator!
Send
Sending...
×
×
×
  • Świat
  • September 23, 2024 , 10:00am

Caballitos de totora: starożytna metoda surfingu wymyślona przez rdzennych Peruwiańczyków

Caballitos de totora: starożytna metoda surfingu wymyślona przez rdzennych Peruwiańczyków

Od tysięcy lat rybacy z Huanchaco używają tych trzcinowych łodzi do surfowania

 

 

  • Na plaży El Mogote, w nadmorskim miasteczku Huanchaco w północnym Peru, trzymetrowe fale rozbijają się o piasek. Na plaży po Pacyfiku surfują zarówno miejscowi, jak i zagraniczni turyści. W jednym zakątku wybrzeża łukowate dzioby koni trzcinowych wyznaczają plażę, wskazując w stronę oceanu

Od co najmniej 3500 lat rybacy z Huanchaco używają tych trzcinowych łodzi do surfowania.

Te starożytne łodzie, znane jako tup w języku Mochica, jednym z wymarłych rdzennych języków Peru, lub caballitos w języku hiszpańskim, są zbudowane z ciasno związanych wiązek trzcin rosnących w słodkowodnych stawach w pobliżu wybrzeża. Jej charakterystyczny wąski, zadarty dziób przecina fale i wynurza się ponad nimi.

Pacyfik nie jest tu wcale spokojny, a w ostatnich latach jego niesamowite fale przyciągają surferów z całego świata. Ale dla tych, którzy mieszkają tu od tysięcy lat, wózki na kółkach były jedyną rzeczą, która mogła przebić się przez fale, aby pomóc im dotrzeć do łowisk przed powrotem na plażę.

Huanchaceños, którzy nadal produkują caballito, są dumni ze swojego rzemiosła, które niektórzy uważają za jedną z najstarszych desek surfingowych na świecie, choć z roku na rok coraz mniej osób uczy się sztuki uprawy trzciny i budowania caballito. Obecnie tej starożytnej tradycji grozi zanik w nadchodzących dziesięcioleciach.

Rybacy siedzą na koniach i płyną na falach z powrotem na plażę.
prawa autorskie do zdjęćHeather Jasper

Powszechnie uważa się, że surfing został wynaleziony na Hawajach, a petroglify przedstawiające ludzi surfujących po falach pochodzą co najmniej z XII wieku naszej ery. Jednakże Muzeum Chan Chan w pobliżu Huanchaco i Muzeum Larco w Limie prezentują starożytną ceramikę pokazywaną ludziom i bogom za pomocą. kółka do surfowania, łowienia ryb, a nawet transportu więźniów.

„Nikt tutaj nie łowi ryb drewnianą łodzią” – wyjaśnia Carlos Ucañan Arzola, jeden z ostatnich producentów caballito z Huanchaco. „Totora jest tradycyjna i pochodzi od Mochic (znanej również jako kultura Moche, której początki sięgają I do VIII wieku naszej ery).

„Ta trzcina zachowała się w Chan Chan” – dodał, nawiązując do miasta Chimú z VII wieku, którego centrum znajduje się zaledwie 5 km od Huanchaco.

Znana peruwiańska historyczka María Rostworowski uważa, że ceramika (z rysunkami koni) może być jeszcze starsza, bo datowana na rok 1400 p.n.e.

Muzea w Peru wystawiają ceramikę przedstawiającą małe koniki, które prawdopodobnie pochodzą sprzed początków polinezyjskiego surfingu.

prawa autorskie do zdjęćHeather Jasper

Małe konie mierzą około 4 metrów długości, nieco mniej niż metr szerokości i mogą unieść ciężary o masie do 100 kilogramów. Po wyschnięciu łodzie ważą około 40 kilogramów, ale po porannym łowieniu mogą ważyć dwa razy więcej i należy je ustawić pionowo na plaży, aby wyschły na dzień lub dwa.

Obecnie około 40 rybaków pozostałych w Huanchaco nadal używa caballito, gdy wypływają, aby zastawić lub sprawdzić sieci. Ponieważ jednak duże komercyjne łodzie rybackie wkroczyły na wybrzeże, a zwiększona erozja i śmieci często powodują, że sieci są splątane lub podarte, rybacy twierdzą, że biznes z roku na rok staje się mniej rentowny.

W rezultacie wielu Huanchaceños zwróciło się w stronę turystyki lub szukało możliwości gdzie indziej.

Dumni ze swojej przeszłości

„W moim pokoleniu tylko trzech mężczyzn łowi na caballito” – powiedział 30-letni Edwin Blas Arroyo, który zaczął uczyć się łowienia na kaballito od wujka i dziadka w wieku zaledwie 7 lat.

I choć coraz więcej młodych ludzi rezygnuje z wędkarstwa i stawia na turystykę, porzucając stare deski surfingowe na rzecz nowoczesnych, mały konik nadal jest symbolem Huanchaco.

„W Huanchaco istnieje niezwykle dumna społeczność, świadoma swojej przeszłości, dziedzictwa swojej kultury i wiedzy, której początki sięgają czasów Mochicas i Chimús (XII-XVI wiek), ludów ściśle związanych z morzem” , pisze Marina Quiñe, profesor biologii morskiej na Uniwersytecie Naukowym Południa Limy, w swoim badaniu „El caballito de totora en Huanchaco”.

„Od samego początku łowienie przy użyciu caballito de totora było nieprzerwanie praktykowane na peruwiańskim wybrzeżu”.

Według Enrique Amayo Zevallosa, autora książki „Morze i fale: rytuał i sport tupu lub caballito de totora do współczesnej deski surfingowej”, surfing jako sport, rywalizacja i rytuał był zwykle uprawiany na łodzi podobnej do tupu , zwanej tuba , wykonana z połączenia trzciny trzcinowej, bambusa i skór lwów morskich.

Trzciny ożypałki suszy się na słońcu przez kilka dni przed związaniem.

prawa autorskie do zdjęćHeather Jasper

Rytuały trwały do czasu, gdy Hiszpanie zakazali ich jako pogańskich.

„Celem [ tupy ] była dobra zabawa, przecinanie fal morskich lub surfowanie” – wyjaśnił Amayo Zevallos. Dziś przetrwał tylko tup , który w przeszłości był używany zarówno do surfingu, jak i wędkowania.

Sport, nie tylko wędkarstwo

Jordi Rivera Prince, bioarcheolog antropologiczny specjalizujący się w starożytnych społecznościach rybackich na wybrzeżu Andów, powiedział: „Projekt małego konika praktycznie nie zmienił się przez ostatnie 3500 lat… To jednocześnie historia i żywa kultura”.

Ożypałka to delikatna roślina, a jej uprawa, zbiór i przeróbka na łódki to sztuka przekazywana z pokolenia na pokolenie.

Rybacy wiążą wędki tak, aby ich trójkątne łodygi idealnie do siebie pasowały i nie było między nimi kieszeni powietrznych. Suszenie świeżej trzciny zajmuje kilka dni, a wykonanie czterech wiązek potrzebnych do budowy nowej łodzi.

Obecnie większość rybaków wiąże ożypałkę nylonowymi linami, choć w przeszłości używano cienkich, plecionych lin ze skóry lamy.

Ze względu na zużycie silnych fal, silne słońce równikowe oraz ścieranie piasku i kamieni, konie nie wytrzymują dłużej niż kilka miesięcy, więc liny oszczędza się, aby stworzyć nowe rzemiosło.

Chociaż dziś wykorzystuje się je głównie do wędkowania, Ucañan Arzola twierdzi, że nie chce, aby zapomniano o ich celach rekreacyjnych: „Caballito de totora służy także do uprawiania sportu i surfowania po falach”.

Ojciec Ucañana Arzoli nauczył go łowić ryby i surfować na małym koniku, a on udał się do Australii, aby reprezentować Huanchaco w zawodach surfingowych, gdzie surfował na starej łodzi.

Brak

Jeśli spojrzysz na stojące caballito na plaży, wydaje się, że są one wykonane w całości z ożypałek, jak zawsze.

Ale obserwując rybaka wypływającego swoją łódką do wody, można również zauważyć, że środek wiązek trzciny większości caballito jest wypełniony czymś innym.

Niektórzy rybacy używają wyrzuconych plastikowych butelek, a inni styropianu, ale nie dlatego, że lepiej się unoszą.

Zbieranie i wiązanie trzciny, z której można zrobić łodzie nadające się do żeglugi, to sztuka przekazywana z pokolenia na pokolenie.
prawa autorskie do zdjęćHeather Jasper

W miarę rozprzestrzeniania się rozwoju wzdłuż wybrzeża, stawy ożypałki zanikają. Z każdą nową generacją hoteli, restauracji i sklepów surfingowych bagna zapełniają się i przejmują kontrolę.

Na północ od Huanchaco rząd zarezerwował odcinek wybrzeża pod uprawę trzciny, ale według Ucañana Arzoli to nie wystarczy, aby zaspokoić zapotrzebowanie kilkudziesięciu rybaków.

Każdy staw jest „własnością” rodziny, która uprawia ożypałkę i ścina trzcinę w miarę jej dojrzewania. Osiągnięcie maksymalnej wysokości przez pałki może zająć kilka miesięcy, dlatego rodziny na zmianę zbierają trzcinę z różnych stawów.

W miarę zużywania się caballito, rzadko kiedy jest wystarczająca ilość pałki, aby w razie potrzeby zbudować nowy. Dlatego od połowy lat 90. rybacy musieli stosować jakiś rodzaj wypełnienia, aby zrekompensować niedobór pałeczki.

Wędkarstwo dla każdego

Pomimo wyzwań nieliczni rybacy caballito, którzy pozostali w Huanchaco, są zdeterminowani, aby utrzymać tę tradycję przy życiu.

„Zaskakuje mnie fakt, że trwało to tysiące lat. Zwłaszcza w dzisiejszej kulturze [ekonomicznej] jest wiele powodów, aby wyjechać, ale zostają w Huanchaco” – mówi Rivera Prince. „To głęboko specjalistyczna wiedza, którą darzę wielkim szacunkiem”.

Obecnie wielu rybaków korzystających z wózków na kółkach ma od 40 do 50 lat, a kiedy wracają na plażę, dwóch lub trzech młodych mężczyzn wchodzi do wody, aby złapać łódkę i wyciągnąć ją na piasek.

Po tym jak każdy rybak wyleje swój połów z dziury w tylnej części łodzi na piasek, jeden z młodszych mężczyzn ładuje małego konika na ramiona i przenosi go na plażę, aby wyschł.

Rybacy zawsze dzielą się swoim połowem z tymi pomocnikami i starszymi mężczyznami, którzy nie mogą już łowić, ale przychodzą rano na plażę. Rybę rozdaje się młodszemu pokoleniu w ramach wdzięczności, a starszemu pokoleniu na znak szacunku.

Po powrocie na plażę rybacy dzielą się swoim połowem ze społecznością.

prawa autorskie do zdjęćHeather Jasper

Na szczęście te trzcinowe łodzie są teraz konserwowane, ponieważ Huanchaco stało się nowoczesnym miejscem do surfowania.

W miarę kurczenia się przemysłu rybnego niektórzy producenci caballito zaczęli uzupełniać swoje dochody, oferując turystom przejażdżki łodziami trzcinowymi. Ich bliscy i sąsiedzi również otwierają sklepy surfingowe, przybliżając odwiedzającym nowoczesny sport.

Turyści poruszający się na kółkach siedzą na wklęsłym tyłie łodzi, gdzie zwykle przewożone są sieci i ryby. Patrząc wstecz, nie widzą zbliżających się fal, dopóki nie zostaną przemoczeni. Obecnie pasażerom wydaje się kamizelki ratunkowe, choć rybacy nigdy z nich nie korzystają. Przejażdżki trwają zwykle około pół godziny i kosztują około 13 dolarów.

Podobnie jak w przeszłości, rybacy z Huanchaco nigdy nie używali nowoczesnych wioseł, zamiast tego preferowali zaokrągloną połowę 2-metrowego bambusowego tyczki, której ich przodkowie używali od tysięcy lat.

Honorowanie tradycji przy jednoczesnym zajmowaniu się turystyką może być dla małego konika największą szansą na przetrwanie. Zdaniem Ucañana Arzoli potrzebna będzie także motywacja kolejnego pokolenia.

Rozwój nowoczesnego surfingu w Huanchaco może ostatecznie uratować tę starożytną tradycję.
prawa autorskie do zdjęćHeather Jasper

„Muszą wstawać wcześnie, żeby łowić ryby. Od najmłodszych lat muszą mieć motywację. Muszą się wiele nauczyć o hodowli pałki i naprawie sieci rybackich. To wszystko wymaga czasu. Wiele osób skłania się ku surfingowi na desce. surfuje, ale caballito też surfuje” – mówi.

Być może, jeśli młodsze pokolenie będzie pamiętało surfingowe korzenie caballito, uda im się zapewnić jego przetrwanie.

 

Ta strona została zaimportowana z El Popular

Comments (0)

Click here to cancel reply

Tygodnik Program – Polish weekly in Chicago

  • Chicago
  • Felietony
  • Gotowanie
  • Podróże
  • Zdrowie
  • Życie Polonii
  • Chicago
  • Felietony
  • Gotowanie
  • Podróże
  • Zdrowie
  • Życie Polonii
  • Chicago
  • Felietony
  • Gotowanie
  • Podróże
  • Zdrowie
  • Życie Polonii
  • Chicago
  • Felietony
  • Gotowanie
  • Podróże
  • Zdrowie
  • Życie Polonii
  • Ogłoszenia Chicago
  • O nas
  • Terms
  • Kontakt
  • Advertising
  • Reklama
  • Simple Promotion
  • Ogłoszenia Chicago
  • O nas
  • Terms
  • Kontakt
  • Advertising
  • Reklama
  • Simple Promotion
  • Ogłoszenia Chicago
  • O nas
  • Terms
  • Kontakt
  • Advertising
  • Reklama
  • Simple Promotion
  • Ogłoszenia Chicago
  • O nas
  • Terms
  • Kontakt
  • Advertising
  • Reklama
  • Simple Promotion
This website uses the Software4publishers.com system. Are you a publisher? Get news website from Software4publishers.com
Please write the reason why you are reporting this page:
Send
Sending...
Please register on Clascal system to message this user
Reset password Return registration form
Back to Login form