Jan Paweł II – Papieżem młodych
Jan Paweł II – Papieżem młodych
“Wy jesteście młodzi, a papież jest stary i trochę zmęczony. Ale identyfikuje się jeszcze z waszymi oczekiwaniami i nadziejami”.
Jan Paweł II podczas Światowych Dni Młodzieży
w Toronto, 28 lipca 2002
Gdy byłam dzieckiem, był obecny w moim domu. Gdy stawałam się nastolatką, był coraz mocniej obecny jego głos we mnie. Nagle odszedł – została pustka. Ale czy tak do końca? Nie, przecież została po nim cała jego nauka, którą mogę przekazać już jako dorosła osoba swoim dzieciom, a później wnukom. Należę do tego pokolenia, które miało to szczęście uczenia się od samego Mistrza, od samego Jana Pawła II. To już 11 lat, jak nie ma go z nami, a mimo wszystko jego słowa mocno tkwią w naszych głowach. Jan Paweł II – jego nauka na zawsze została wyryta w naszych sercach, w sercach młodzieży, na którą tak szczególnie zwracał uwagę, do której tak mocno wyciągał swoją rękę, z którą szukał kontaktu i wierzył, że to w niej jest przyszłość tego świata.
„Wy jesteście przyszłością świata!
Wy jesteście nadzieją Kościoła!
Wy jesteście moją nadzieją!”
Inauguracja pontyfikatu Watykan, 22 października 1978
Już w pierwszych swoich słowach, podczas mszy inauguracyjnej postawił na młodzież. W przeciwieństwie do wielu osób, nie widział w młodzieży zła. Wiedział, że jeśli młodym pokoleniem pokieruje się w odpowiedni sposób, świat będzie świadkiem rozkwitu religii chrześcijańskiej. Dlatego przez wiele lat wyjaśniał młodzieży, niczym cierpliwy i mądry nauczyciel, czym jest chrześcijaństwo i co znaczy być chrześcijaninem. W 1980 roku udał się nawet do więzienia dla małoletnich przestępców w Casal del Marmo, aby przypomnieć młodzieży, że nawet w więzieniu jest obecny Bóg, który ich kocha i o nich nie zapomniał, podobnie jak on, papież:
„Wiedzcie, że przyszedłem do was, ponieważ was kocham i mam do was zaufanie”.
W Niedzielę Palmową roku 1984-85 na zaproszenie Papieża zgromadziła się w Rzymie młodzież z całego świata. Przybyli na wezwanie swojego pasterza. Jan Paweł II był pod ogromnym wrażeniem, nie spodziewał się, że młodzież tak ochoczo będzie chciała modlić się razem z nim. Nic więc dziwnego, że 20 grudnia 1985 roku Papież postanowił oficjalnie przypieczętować swoją bezgraniczną miłość do młodych. W tym dniu, podczas spotkania opłatkowego ustanowił Światowe Dni Młodzieży. Ogrom, jaki z czasem przybrały Światowe Dni Młodzieży, z pewnością przerósł samego pomysłodawcę. Ze spotkania na spotkanie coraz więcej młodych osób brało udział w obchodach, coraz więcej ludzi chciało modlić się z Papieżem, śpiewać i tańczyć z nim, gdyż każda forma modlitwy jest dobra. A Papież był jak dobry ojciec, który nawet do późnych godzin odpowiadał na pytania i żartował:
„Z młodymi należy żartować. Będąc poważnym i będąc wymagającym, udzielając podstawowych odpowiedzi, musi się także umieć radować, cieszyć wraz z nimi z ich młodości”
– tak przekonywał w jednym z wywiadów.
Bedąc na Światowych Dniach Młodzieży w Kolonii w 2005 roku, czyli tuż po śmierci Jana Pawła II nadal mocno czuło się jego obecność. Było to niezwykłe przeżycie dla mnie, wówczas 23-letniej studentki. Na placu pod Katedrą św. Piotra i Najświętszej Marii Panny zgromadziło się ponad milion młodzieży, z każdego zakątka świata. Na placu słyszałam tak różne języki, widziałam tak różne narodowości. Ale w tych dniach nie było między nami barier. W tych dniach każdy był moim bratem i siostrą. Były to pierwsze Światowe Dni Młodzieży bez Jana Pawła II, a pod wodzą nowego papieża Benedykta XVI. Z pewnością dla wielu z nas na tym placu był to czas refleksji i przypomnienia sobie nauki Jana Pawła II. Wielu z nas na wspomnienie o Nim miało łzy w oczach, ale każdy z nas zdawał sobie sprawę, że On jest z nami, że jest obecny wśród nas, że Jego duch krąży po placu przed Katedrą.
W tym roku odbędą się po raz 31. Światowe Dni Młodzieży i to w niezwykłym miejscu, bo u nas w Polsce, w naszym pięknym Krakowie, z którym Jan Paweł II był tak bardzo mocno związany. Ze wstępnych danych wynika, że młodzież z USA nie zapomniała o tej tradycji i tłumnie wybiera się do Polski. Z pewnością będzie to niesamowite przeżycie dla tych wszystkich młodych osób, zwłaszcza, że papież Franciszek w dużej mierze przypomina naszego Jana Pawła II.
Mija 11 rocznica śmierci Jana Pawła II. Niech ten czas będzie dla nas wszystkim okresem refleksji i zadumy.
„Szukałem was, teraz przyszliście do mnie i za to wam dziękuję.”
Jan Paweł II na łożu śmierci, kwiecień 2005
ms
Comments (0)