Naukowiec stulecia
Naukowiec stulecia
Nauka leży u podstaw każdego postępu,
który ułatwia życie ludzkie
i zmniejsza cierpienie
Dziś kilka słów o naszej wspaniałej noblistce
Marii Skłodowskiej-Curie.
Maria Salomea urodziła się w Warszawie jako piąte dziecko pary nauczycielskiej. Ponieważ pochodziła ze szlacheckiego rodu Dołęga-Skłodowskich rodzice wychowywali ją w duchu głębokiego patriotyzmu oraz poszanowania dla nauki i zdobywania wiedzy.
W wieku 11 lat została ateistką, a przyczyną tej decyzji były śmierci: siostry na tyfus i matki na gruźlicę, oraz fakt, że ojciec był także ateistą. Od początku swej edukacji Maria wyróżniała się nieprzeciętną inteligencją, władała kilkoma językami: polskim, rosyjskim, niemieckim, francuskim i angielskim, a na życie początkowo zarabiała udzielaniem korepetycji. Jej wyjazd do Francji był wynikiem umowy między nią, a siostrą Bronią, która wyjechała do Paryża, by przetrzeć szlaki i utorować drogę siostrze. Oczywiście pierwsze kroki Maria skierowała na Sorbonę, gdzie podjęła studia z fizyki i matematyki. Jej wiedza chemiczna była natomiast wynikiem prac doświadczalnych, a nie studiów na uczelni.
Swojego przyszłego męża Piotra poznała w laboratorium. Połączyło ich zamiłowanie do nauki i wspólne tematy do rozmów. Cywilny związek małżeński bez tradycyjnych obrączek zawarli w obecności przyjaciół, a w podróż poślubną udali się na rowerach, prezencie ślubnym. Oczywiście, skoro byli naukowcami zaczęli także razem pracować. Przedmiotem badań naukowych małżeństwa Curie było zjawisko promieniotwórczości, które Maria nazwała radioaktywnością. Dzięki niemu odkryli także dwa pierwiastki, pierwszy z nich polon nazwany na cześć Polski, a drugi rad inspirowany zjawiskiem radioaktywności. Za swoje prace zostali wyróżnieni wieloma nagrodami, w tym także Noblem z fizyki. Niestety, szczęście małżeńskie nie trwało długo, Piotr został potrącony przez konny wóz ciężarowy pozostawiając pogrążoną w żałobie Marię z dwoma małymi córkami. Skłodowska-Curie dostała po mężu katedrę fizyki i tym samym została pierwszą kobietą profesorem Sorbony.
Rzuciła się w wir pracy oraz zgłosiła swoją kandydaturę do Francuskiej Akademii Nauk, jednak jak podają źródła historyczne seksistowska postawa wobec kobiet i ksenofobiczna postawa wobec cudzoziemców spowodowały, że nie zaakceptowano jej. W tym czasie Maria nawiązała romans z naukowcem Paulem Langevinem, co spowodowało burzę krytyki w prasie i nie tylko, gdyż Paul był żonaty. A życie dopisało ciekawy scenariusz do tego skandalu: wnuk Paula, Michel Langevin ożenił się z wnuczką Marii, Hélène Joliot. Ale na szczęście niedyskrecja nie zaprzepaściła jej szans na drugiego, tym razem samodzielnego Nobla z chemii.
Tym samym Maria stała się pierwszą kobietą w historii, która otrzymała dwa Noble i jedyną która otrzymała je w dwóch różnych dziedzinach.
A skoro o Nobalach mowa to rodzina Curie ma ich aż 5 (Maria – 2; Piotr – 1; Irene, córka – 1; zięć, Frédéric Joliot – 1).
“Trzeba mieć wytrwałość i wiarę w siebie. Trzeba wierzyć, że człowiek jest do czegoś zdolny i osiągnąć to za wszelką cenę.”
Ciekawostką jest fakt, że zawsze liczyła po polsku, a jej notatki prowadzone podczas prac badawczych były tak radioaktywne, że potrzeba było aż 2 lat by je oddezynfekować. Niestety Skłodowska jest też pierwszą ofiarą raka (białaczka) spowodowanego napromieniowaniem, co było wynikiem nie tylko prac badawczych, ale także jej służby podczas wojny, kiedy to jeździła samochodami tzw. „małe Curie” wyposażonymi w aparaty rentgenowskie i wykonywała pionierskie badania w warunkach polowych.
IB
Comments (0)