Przekłamania kart kredytowych

Przekłamania kart kredytowych

Lustereczko, lustereczko powiedz przecie, która z kart kredytowych najmniej knuje… Okazuje się, że jedno obiecują przy oferowaniu karty, a drugie w rzeczywistości dają. Każdy ma swoje dobro i zyski na uwadze i tak samo jest z bankami oferującymi karty kredytowe. Oto kilka przykładów, gdzie najczęściej “naginają” prawdę:

• Okres bezodsetkowy, czyli tzw. grace period – każda z kart taki okres ma. To czas, jaki otrzymujemy na spłacenie zadłużenia bez odsetek. Jeszcze parę lat temu banki dawały osobom korzystającym z kart kredytowych około 30 dni. Czyli właściciel karty miał 30 dni na spłacenie długu bez płacenia odsetek. Dzisiaj wiele kart zmniejszyło ten okres do 25, a nawet 20 dni. Także już nie muszą się państwo dziwić, że rachunki do płacenia jakoś częściej przychodzą.
• Stałe stopy oprocentowania nie są takie stałe – bo w sumie nic nie jest na stałe. Było 14%, nagle jest 21%. W takim przypadku nie możesz się odwoływać i lamentować. Jest jeden kruczek – bank musi wysłać do posiadacza karty powiadomienie o wzroście oprocentowania na 15 dni przed zwiększeniem stawki. Zawsze możesz zadzwonić i negocjować.
l Podwójne kary – jedna to opłata za dokonanie spóźnionej płatności, a druga to kara za późną płatność. W przypadku tej pierwszej kongres w 2009 roku zarządził, że nie może być wyższa niż $35. W przypadku tej drugiej, która nie jest narzucana w dolarach tyko w wyższym oprocentowaniu – wolna Amerykanka! Jedyny wymóg to po sześciu miesiącach opłat na czas kara musi być zniesiona.
• Kara na wszystkich kartach – tylko niektórzy z nas wiedzą, że jeśli dokonasz płatności z opóźnieniem na jednej karcie wszystkie inne o tym wiedzą. I każda po kolei może cię karać wyższym oprocentowaniem – tak na przyszłość, gdybyś u nich też się kiedyś w przyszłości spóźnił z opłatą.
• Czeki z banku, w którym posiadasz kartę kredytową – co jakiś czas karty kredytowe wysyłają czeki, które możesz użyć do zrobienia zwykłych zakupów lub spłacenia innych wyżej oprocentowanych zobowiązań finansowych. Bardzo często czeki takie przychodzą z zerowym oprocentowaniem. Super, ale trzeba jeszcze spojrzeć na wysokość opłaty manipulacyjnej. Jest to stawka podana w dolarach lub procentach. Bank wybierze jedną z opcji – oczywiście tą, która przyniesie mu jak najwyższy zysk.

Nawet jeśli wydaje się Państwu, że wszystko wiecie co wasza karta kredytowa oferuje, warto jest co miesiąc otworzyć pocztę lub wejść na ich stronę i dokładnie się przyjrzeć czy wszystko wygląda jak miesiąc wcześniej. Co miesiąc sprawdzajcie specjalne oferty zniżkowe lub kupony, które otrzymujecie w ofercie. Każda oszczędność jest warta. Nie lekceważcie listów czy emailowych wiadomości od banków! W końcu są to wasze pieniądze, po co wzbogacać banki – one są wystarczająco bogate.

Siwa