Szef belgijskiego funduszu ubezpieczeniowego proponuje eutanazję dla „ludzi zmęczonych życiem\”
Szef belgijskiego funduszu ubezpieczeniowego proponuje eutanazję dla „ludzi zmęczonych życiem\”
Propozycja eutanazji dla „ludzi zmęczonych życiem\” argumentowana jest presją finansową na system opieki zdrowotnej.
Luc Van Gorp, szef jednego z belgijskich funduszy ubezpieczeń wyszedł z propozycją eutanazji dla „ludzi zmęczonych życiem\”. Jest to koncepcja zdumiewająca tym bardziej, że istotą działania tego typu instytucji jest coś dokładnie przeciwnego, czyli zapewnienie klientom możliwie dobrej i godnej opieki zdrowotnej na stare lata, po to, żeby mogli przeżyć ich jak najwięcej.
Debatę na temat wspomaganego samobójstwa ludzi starszych Luc Van Gorp rozpoczął w minionym tygodniu na łamach flamandzkiej prasy. Powołał się przy tym w szczególności na presję finansową wobec systemu opieki zdrowotnej ze strony opieki nad ludźmi starszymi i często chorymi. W dwóch dziennikach Van Gorp zaproponował radykalne rozwiązanie „kwestii starzenia się społeczeństwa\”. Według niego, „ci, którzy są zmęczeni życiem, powinni mieć możliwość spełnienia swojego pragnienia o końcu życia\”. Uważa on, iż „nie można przedłużać życia tych, którzy sami już tego nie chcą, bo chodzi o budżet i kosztuje to rząd duże pieniądze\”. Ocenił, że w starzejących się społeczeństwach Europy jest to ogromny problem, brakuje też niezbędnego personelu do opieki.
Belgijscy biskupi przyznali, że wyzwania w tym obszarze są znaczne, a środki finansowe nie są nieograniczone. Jednak – jak piszą w specjalnym oświadczeniu – „w prawdziwie ludzkim społeczeństwie wybory te nie mogą być dokonywane kosztem osób potrzebujących opieki”. Zdecydowanie sprzeciwiają się włączeniu eutanazji jako opcji rozwiązującej „problem\” opieki medycznej u kresu życia. „Godność ludzka jest święta i jest podstawowym filarem każdego ludzkiego społeczeństwa godnego tej nazwy\” – podkreślają belgijscy biskupi, nazywając „eutanazję dla ludzi zmęczonych życiem\” przerażającą propozycją.
This page imported from Bejsment
Comments (0)