❌
Improvements
Thank you for your feedback!
Error! Please contact site administrator!
Send
Sending...
Tygodnik Program
Pulpit
Ogłoszenia drobne
Katalog firm
Imprezy
Zaloguj przez Clascal
Zarejestruj
×
×
×
Classifieds
Classifieds
  • Classifieds
  • Top News,
  • USA
  • April 15, 2016 , 11:39am

Tylko beton, żelastwo i krzaki pozostały… Czarnobyl

Tylko beton, żelastwo i krzaki pozostały… Czarnobyl

O tej katastrofie usłyszał cały świat, ale oczywiście dopiero kilka dni po nieszczęściu i to tylko dzięki temu, że Szwecja zaniepokoiła się nagłym wzrostem promieniowania na swoim terenie. Oczywiście Związek Radziecki nie poczuwał się do poinformowania o problemach, bo i po co. Promieniowanie pojawiło się nagle i zniknie nagle, może świat się o tym nie dowie.

Czarnobyl to miasto na Ukrainie w obwodzie kijowskim. Do kwietnia 1986 roku niewiele osób słyszało o tej mieścinie. Po 26 kwietnia 1986 roku miasto to stało się symbolem największej na świecie katastrofy jądrowej spowodowanej, nazwijmy fakty po imieniu, głupotą ludzką.

Elektrownia jądrowa, w której doszło do katastrofy znajduje się 18 km od Czarnobyla, w pobliżu miejscowości Prypeć, 16 km od granicy ukraińsko-białoruskiej. Budowę elektrowni w Czarnobylu rozpoczęto w 1972 roku. Prace trwały 5 lat. W 1977 roku oddano ją do użytku. Do 1986 roku pracowała ze zmiennym szczęściem. Usterki zdarzały się, ale nigdy nie były tak poważne, jak ta w 1986 roku.

O dokładnym przebiegu usterki nie będę się rozpisywała. Historia jest dobrze znana. W telegraficznym skrócie przypomnę tylko tym młodszym pokoleniom, co wydarzyło się w Czarnobylu. Otóż do katastrofy doszło podczas testu, który miał na uwadze poprawę bezpieczeństwa pracy reaktora. Pracownicy mieli znacznie obniżyć moc reaktora, odciąć dopływ wody do turbiny i obserwować silniki. W ten sposób mieli sprawdzić działanie awaryjne reaktora. Cała procedura miała trwać zaledwie minutę, po czym wszystko miało wrócic do normy. Pracownicy przystąpili do eksperymentu w nocy z 25 na 26 kwietnia. Obniżyli moc reaktora. Pojawiły się pierwsze problemy – moc spadła zbyt szybko. W tych okolicznościach pojawiło się tzw. zatrucie ksenonowe. Zdecydowano, że należy podnieść moc reaktora i to zdecydowało o katastrofie. Załoga straciła kontrolę nad reaktorem. Doszło do spadku mocy, a następnie do gwałtownego wzrostu. Zaczęły zachodzić reakcje chemiczne, w wyniku których nastąpiła eksplozja wodoru, która rozsadziła rdzeń i rozerwała stalową płytę zabezpieczającą reaktor. Substancje radioaktywne dostały się do powietrza. Nastąpiło skażenie, które z czasem swoim zasięgiem objęło niemal całą Europę. Czy można było uniknąć nieszczęścia? Zdecydowanie tak. O katastrofie przesądziły decyzje podjęte przez kierownictwo elektrowni i jej pracowników. Być może brak wiedzy, być może presja otoczenia, być może brak świadomości, jakie skutki może wywołać taki wybuch.

czar1

A jakie są skutki katastrofy w Czarnobylu? Skażenie niemal całej Europy, śmierć ludzi – i tutaj pojawia się wielka niewiadomo. Do dziś nie wiadomo dokładnie ile osób poniosło śmierć w wyniku skażenia. Wiadomo, że w wyniku wybuchu śmierć poniosły dwie osoby, a następnie w ciągu kilku kolejnych miesięcy zmarło 31 osób pracujących w elektrowni – głównie z powodu choroby popromiennej i komplikacji po niej. W czasie akcji ratunkowej doszło także do katastrofy śmigłowca, w wyniku której śmierć poniosło 4 osoby. I to są „ofiary” katastrofy, co do których nikt nie ma wątpliwości. Niestety, to tylko czubek góry lodowej. Promieniowanie rozprzestrzeniło się bardzo szybko na najbliższe okolice. Najbardziej narażeni na promieniowanie byli oczywiście pracownicy elektrowni oraz osoby, które przystąpiły do akcji ratowniczej. Szacuje się, że w akcji wzięło udział ponad 500 osób. Likwidatorzy – bo tak tych ludzi zwykł nazywać Związek Radziecki otrzymali średnio dawkę promieniowania na poziomie 120 mSv – jest to mniej więcej tyle, ile średnio w ciągu 35 lat otrzyma mieszkaniec Polski. Tak mówią dane oficjalne. Można jednak znaleźć i takie informacje, które mówią, iż średnio niektórzy pracownicy mogli przyjąć i 500 mSv. Nic więc dziwnego, że znaczna większość tych osób zmarła w wyniku choroby popromiennej. Likwidatorzy, w przeciwieństwie do większości społeczeństwa, byli przynajmniej świadomi tego, że narażają swoje życie. Związek Radziecki nie chciał początkowo przyznać się do tego, że na terenie ich elektrowni doszło do tak poważnej katastrofy. Uważali, że są w stanie szybko usunąć skutki tragedii i nie ma powodu do obaw.

2

Sytuacja jednak nie była do opanowania, gdyż promieniowanie szybko rozprzestrzeniło się na pobliskie tereny, a z czasem dotarło nawet do Irlandii. Tereny najbliższe elektrownii zostały ewakuowane. W ciągu kilku tygodni wywieziono ponad 300 tys. osób w promieniu 100 km od elektrowni. Miasta opustoszały, wymarły, stały się miastami – widmami. Mimo wszystko, przez opierzchałość rządu Związku Radzieckiego i ich starania utajnienia sprawy, osoby te zostały napromieniowane. Głównym organem narażonym na przyjęcie promieniowania była tarczyca, nic więc dziwnego, że nagle wzrosła zachorowalność na raka tarczycy wśród osób, które mogły zostać poddane promieniowaniu.

Do Polski wiadomości o katastrofie dotarły wcześnie rano 28 kwietnia, czyli dwa dni po katastrofie. Stacja monitoringu radiacyjnego w Mikołajkach zarejestrowała o wiele większe niż normalnie promieniowanie. Szybko wszczęto dochodzenie i ogłoszono alarm. Moskwa wciąż milczała. Dopiero późnym wieczorem podała w komunikacie lakoniczne informacje o wybuchu w elektrownii. Już 29 kwietnia mieszkańcom Polski zaczęto podawać płyn Lugola, który miał chronić przed kumulowaniem się w tarczycy radioaktywnego izotopu jodu. W sumie płyn Lugola został przyjęty przez blisko 18.5 mln ludzi.
Skutki katastrofy są ogromne. Niektóre źródła podają, że nawet 600 tys osób mogło zostać narażonych na promieniowanie. Około 4 tys. osób zmarło w wyniku chorób popromiennych. Odnotowano wzrost zachorowań na raka tarczycy, setki osób popadło w depresję, alkoholizm, choroby psychiczne, wzrósł odsetek osób, które popełniły samobójstwo.

A finansowo? Szacuje się, że katastrofa w Czarnobylu kosztowała Związek Radziecki 18 mld dolarów już na samym początku – aby zabezpieczyć elektrownię. Białoruś na walkę z promieniowaniem wydała blisko 235 miliardów dolarów. Ale to nie wszystko. W związku z dzisiejszym złym stanem pozostałości po elektrowni Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju przeznaczył blisko 190 mln euro, Unia Europejska 110 mln euro, Stany Zjednoczone 85,5 mln euro oraz Polska 1,5 mln euro na budowę nowego sarkofagu (zadaszenia). Na zakończenie warto wspomnieć o jeszcze jednym aspekcie – ludzkiej głupocie. Poszukiwacze „skarbów”, handlarze, złomiarze przez wiele lat wykradali z ruin elektrowni rzeczy. Niejednokrotnie silnie skażone i napromieniowane. No cóż, ludzka głupota nie zna granic…

Rudzia 
zdj.: wikipedia.org

Comments (0)

Click here to cancel reply

Tygodnik Program – Polish weekly in Chicago

  • Chicago
  • Felietony
  • Gotowanie
  • Podróże
  • Zdrowie
  • Życie Polonii
  • Chicago
  • Felietony
  • Gotowanie
  • Podróże
  • Zdrowie
  • Życie Polonii
  • Chicago
  • Felietony
  • Gotowanie
  • Podróże
  • Zdrowie
  • Życie Polonii
  • Chicago
  • Felietony
  • Gotowanie
  • Podróże
  • Zdrowie
  • Życie Polonii
  • Ogłoszenia Chicago
  • O nas
  • Terms
  • Kontakt
  • Advertising
  • Reklama
  • Simple Promotion
  • Ogłoszenia Chicago
  • O nas
  • Terms
  • Kontakt
  • Advertising
  • Reklama
  • Simple Promotion
  • Ogłoszenia Chicago
  • O nas
  • Terms
  • Kontakt
  • Advertising
  • Reklama
  • Simple Promotion
  • Ogłoszenia Chicago
  • O nas
  • Terms
  • Kontakt
  • Advertising
  • Reklama
  • Simple Promotion
This website uses the Software4publishers.com system. Are you a publisher? Get news website from Software4publishers.com
Please write the reason why you are reporting this page:
Send
Sending...
Please register on Clascal system to message this user
Register