Zabobony pod lupą
Zabobony pod lupą
Niewielu z nas odważyłoby się przejść pod drabiną, postawić buty na stole, ani zawrzeć małżeństwo w piątek trzynastego. Ale jak wiele osób wie, dlaczego powszechnie uważa się, że te czynności przynoszą pecha?
Przechodzenie pod drabiną
Drabina oparta o ścianę tworzy trójkąt, który od czasów starożytnych Egipcjan jest uważany za symbol życia. Przejście pod nią to naruszenie świętego kształtu i tym samym kuszenie losu. Alternatywne wyjaśnienie pochodzi z początków XIX wieku, kiedy więźniowie skazani na śmierć musieli wchodzić po drabinie na szubienicę. Uważano, że ich dusze po egzekucji pozostają u podstawy drabiny, ponieważ nie są godne trafić do nieba. Przejście pod drabiną, tuż obok tych dusz, oznaczało proszenie się o najgorsze kłopoty.
Stłuczenie lustra
Starożytni Grecy, Rzymianie i Chińczycy wierzyli, że kiedy człowiek patrzy w lustro, jego dusza wchodzi w odbicie. Jeśli w tym momencie tafla uległaby uszkodzeniu, znajdująca się w niej dusza również by na tym ucierpiała. Z biegiem czasu charakter tego przesądu się zmieniał. Na początku XIX wieku uważano, że stłuczenie lustra oznacza śmierć jednego z członków rodziny lub przyjaciół. Pierwsze wzmianki o tym, że rozbicie lustra przynosi pecha przez siedem lat spotykamy w 1851 roku.
Czarne koty
Ten przesąd występuje w wielu krajach, z tą różnicą, że w jednych czarne koty przynoszą szczęście, a w innych – pecha. W średniowieczu wierzono, że są one pomocnikami czarownic, a w Stanach Zjednoczonych do dziś uważa się, że przynoszą nieszczęście. Jednak w Wielkiej Brytanii i w Irlandii spotkanie czarnego kota to dobry omen, podobnie jak w Niemczech.
Piątek trzynastego
Pierwsza drukowana wzmianka o tym przesądzie pojawiła się na początku XX wieku. Przekonanie, że piątek jest dniem pechowym, bierze się stąd, że Jezus właśnie w tym dniu został ukrzyżowany. Natomiast liczba 13 kojarzy się z Judaszem. Nordyckie legendy dostarczają nam też innego wyjaśnienia: bóg Loki był trzynastym gościem na uczcie, podczas której spowodował koniec świata.
Skrzyżowane palce – na szczęście
Ten jeden z najbardziej popularnych przesądów prawdopodobnie wyewoluował z innego przekonania, w myśl którego krzyżując nogi można było przyciągnąć powodzenie. Pierwszą wzmiankę o siedzeniu ze skrzyżowanymi nogami jako o sposobie na przyciągnięcie szczęścia spotykamy w sztuce teatralnej z 1595 roku; jednak dopiero na początku XX wieku zaczęto mówić o krzyżowaniu palców. Uważa się, że ten gest powstał jako szybsza alternatywa dla znaku krzyża wykonywanego przez chrześcijan.
Buty na stole
Dawniej uważano, że kiedy po egzekucji przez powieszenie opuszczano ciało skazańca w dół, jego buty tupały w podłogę szafotu. Postawienie butów na stole w domu miało przynosić pecha, ponieważ kojarzyło się z egzekucją przestępców. Aby odczynić urok, buty musiały być zdjęte ze stołu przez tę samą osobę, która je tam postawiła.
Siwa
Comments (0)